W związku ze śmiercią dziennikarki Lyry McKee północnoirlandzka policja zatrzymała czterech mężczyzn. 29-letnia dziennikarka zginęła śmiertelnie postrzelona w trakcie zamieszek w Londonderry w kwietniu ubiegłego roku.

Czterej mężczyźni zostali zatrzymani w północnoirlandzkim Londonderry na mocy ustawy o walce z terroryzmem.

- Zawsze wierzyłem, że niektórzy ludzie w społeczności wiedzą, co się stało i kto był w to zamieszany. Rozumiem, że ludzie mogą bać się z nami rozmawiać. Dałem poprzednio osobistą gwarancję anonimowości w związku z tym dochodzeniem i ponawiam to zapewnienie dzisiaj, gdy zbliżamy się do rocznicy zabójstwa Lyry - oświadczył Jason Murphy prowadzący śledztwo z ramienia północnoirlandzkiej policji PSNI, apelując o przekazywanie informacji mogących pomóc w wyjaśnieniu dokładnego przebiegu zdarzeń.

Zatrzymani są w wieku 20, 27, 29 i 52 lat.

Śmierć dziennikarki w Londonderry

McKee została postrzelona 18 kwietnia 2019 roku w trakcie zamieszek, które wybuchły w zamieszkanej przez zwolenników zjednoczenia Irlandii dzielnicy Londonderry Creggan. Ich powodem było przeszukanie przez policję jednego z domów. W momencie, gdy padł strzał, pochodząca z Belfastu McKee stała w pobliżu jednego z policyjnych samochodów.

Kilka dni później odpowiedzialność za jej śmierć wzięła na siebie Nowa Irlandzka Armia Republikańska, jedno z ugrupowań sprzeciwiających się procesowi pokojowemu w Irlandii Północnej. Nowa IRA przeprosiła za śmierć McKee, wyjaśniając, że została ona postrzelona przypadkowo, gdyż celem bojowników byli policjanci. Zabójstwo McKee spotkało się z powszechnym potępieniem zarówno ze strony polityków republikańskich, jak i unionistycznych.

29-letnia w chwili śmierci McKee, która w 2006 roku otrzymała tytuł Młodego Dziennikarza Roku stacji Sky News, napisała książkę o zaginięciach młodych ludzi w czasie konfliktu w Irlandii Północnej, zakończonego porozumieniem wielkopiątkowym z 1998 roku.