Greccy kontrolerzy lotów na cztery godziny odejdą od swoich stanowisk pracy. Zapowiadany na czwartek strajk utrudni ruch lotniczy nad krajem. Powodem akcji są posunięcia oszczędnościowe rządu. W Atenach i Salonikach odbędą się też demonstracje pracowników budżetówki.
Przestrzeń powietrzna będzie zamknięta od godziny 13 do 18 czasu polskiego, co spowoduje anulowanie 47 lotów krajowych greckich linii lotniczych Olympic Air (OA) i Aegean Airlines. OA zapowiedziała przeniesienie 18 lotów krajowych i 13 międzynarodowych, a Aegean Airlines - 18 lotów krajowych i 33 zagranicznych.
Wstrzymany także będzie ruch kolejowy, zwłaszcza na linii Ateny - port lotniczy.
Seryjne przerwy
Strajk jest organizowany przez Adedy, związek zawodowy pracowników budżetowych. Będzie to ósma taka akcja ogłoszona od lutego i poza kontrolerami obejmie też administrację, szkolnictwo, służbę zdrowia i urzędy skarbowe. W ciągu dnia odbędą się demonstracje w Atenach i Salonikach, drugim co do wielkości mieście kraju.
Socjalistyczny rząd premiera Jeorjosa Papandreu zgodził się na wprowadzenie najbardziej drastycznych środków oszczędnościowych w historii Grecji w zamian za 110 miliardów dolarów pomocy z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Grecja zobowiązała się zmniejszyć deficyt budżetowy z 13,6 procent PKB w 2009 roku do 8,1 procent w 2010 roku. Obniżono płace w sektorze budżetowym i podniesiono podatki.
Premier we wrześniu ogłosił też zmniejszenie podatku od dochodów dla firm z 20 do 24 procent w 2011 r., a nie 2014 roku, co ma zwiększyć inwestycje i konkurencyjność. Zamierza otworzyć dostęp do takich zawodów, jak notariusze, farmaceuci, kierowcy ciężarówek i taksówkarze. Zapowiedział również deregulację rynku energetycznego, wyznaczenie celów prywatyzacyjnych i uproszczenie wydawania licencji na działalność gospodarczą.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia