Leki pogrążają Jacksona


Oficjalna przyczyna śmierci Michaela Jacksona nadal nie jest znana, jednak w mediach wrze od informacji, że to silne leki mogły zabić piosenkarza. Do śledztwa ws. przyczyn zgonu gwiazdy włączyła się federalna Agencja Kontroli Żywności i Leków (DEA).

Serwis internetowy tmz.com, który jako pierwszy poinformował o śmierci Michaela Jacksona, podał, że artysta używał pseudonimów by kupić sporą ilość leków.

Amerykański portal twierdzi, że Jackson używał takich nazwisk jak Omar Arnold i Jack London. Piosenkarz miał też wykorzystywać nazwisk swoich ochroniarzy i pracownika biura.

Policja z Los Angeles i Agencja Kontroli Żywności i Leków (DEA) prowadzą śledztwo w celu wyjaśnienia roli lekarzy Jacksona w pogłębieniu jego uzależnienia.

Nie chciał koncertować?

Pojawiły się też nowe informacje w sprawie zaplanowanych koncertów Michaela Jacksona. Król pop miał dać 50 występów w Londynie.

Jeden z bliskich współpracowników piosenkarza ujawnił, że Jackson próbował renegocjować warunki kontraktu zawartego z organizującą występy firmą AEG. Chciał ograniczyć liczbę koncertów.

Współpracownik Jacksona sugerował, że król popu nie czuł się na siłach by dać aż 50 koncertów. Swoją formę próbował poprawiać środkami farmakologicznymi.

Ludzie z otoczenia Michaela ostrzegali go, że jeśli nie zrealizuje w pełni kontraktu, nie będzie mógł spłacić długów, których kwota jest dość spora. Ocenia się, że artysta był zadłużony na 500 milionów dolarów.

Co z pogrzebem?

Zmieniły się plany co do pogrzebu gwiazdora. Początkowo media informowały, że Jackson zostanie pochowany w niedzielę, jednak informację tę zdementowała rodzina piosenkarza. Czas i miejsce pogrzebu pozostają więc nadal tajemnicą.

Serwis internetowy CNN podał, że we wtorek odbędzie się publiczne pożegnanie artysty w hali sportowej Staples Center w Los Angeles.

Problemy z testamentem

Pojawiły się też problemy z opublikowanym testamentem artysty.

Jak podkreślają prawnicy, testament został sporządzony w 2002 r. i nie jest wykluczone, że potem król popu wprowadził do niego zmiany. Burt Levitch, adwokat matki Michaela, Katherine, twierdzi, że mogło być kilka testamentów.

Nie do końca wiadomo, jaka jest dokładna wartość majątku Jacksona. Jest to prawdopodobnie 500 milionów dolarów. Na tę kwotę składają się jednak głównie wartość jego nieruchomości i przewidywanych dochodów z zakupionego w latach 80. katalogu zespołu The Beatles.

Źródło: tmz.com, CNN, PAP