Prawnicy chcą zablokować czwartkową egzekucję. Chodzi o problemy ze śmiertelnymi zastrzykami

W poniedziałek prawnicy 54-letniego Jamesa Barbera, skazanego za śmiertelne pobiecie kobiety, zwrócili się do 11. federalnego sądu apelacyjnego z siedzibą w Georgii w Atlancie o zablokowanie egzekucji mężczyzny, która ma nastąpić w najbliższy czwartek. Swoją prośbę argumentują, powołując się na problemy, jakie zaistniały przy wykonaniu kary śmierci w Alabamie w przeszłości.

ZOBACZ TEŻ: Członkini sekty Mansona po 53 latach wyszła na wolność. Była skazana za udział w brutalnym mordzie

W 2022 roku gubernator stanu Alabama Kay Ivey zdecydował o tymczasowym zawieszeniu wykonywania kar śmierci po tym, jak odwołano dwie egzekucje z powodu trudności z wstrzyknięciem śmiertelnego zastrzyku skazanym mężczyznom, wyjaśnia stacja NBC News. W przypadku trzeciej, która się odbyła, na ciele zmarłego skazańca znaleziono wiele nakłuć po próbach wykonania zastrzyku - twierdzą prawnicy Barbera, cytowani przez lokalny portal AL.com. Według nich powinno to być przesłanką do niedopuszczenia do egzekucji 54-latka, bo takie wielokrotne nakłucia mogłyby naruszać jego prawa wynikające z 8. poprawki do konstytucji, zakazującej okrutnego karania.

Asystent prokuratora generalnego stanu Alabama Richard Anderson podkreślił, że egzekucję 54-latka będzie przeprowadzał nowy zespół osób, posiadający odpowiednie kwalifikacje. Według prawniczki Barbera Marii Klebaner to jednak nie rozwiązuje problemu, bo wszystkie osoby wybierane przez stan są "takie same". - Wiemy co wydarzyło się w zeszłym roku, istnieją duże szanse wyrządzenia znacznej szkody (skazanemu - red.) - powiedziała przed sądem, cytowana przez NBC News. Na razie nie wiadomo kiedy sąd apelacyjny rozstrzygnie wniosek.

Barber został skazany na karę śmierci za śmiertelne pobicie 75-letniej Dorothy Epps w 2001 roku. Mężczyzna przyznał się do zabicia kobiety i ucieczki z jej torebką.

ZOBACZ TEŻ: Sprawca masakry w centrum handlowym w El Paso usłyszał wyrok. "Zasługujesz, by smażyć się w piekle"