Goodluck Jonathan został zaprzysiężony na nowego prezydenta Nigerii. Zastąpił on na tym stanowisku zmarłego z powodu choroby serca Umaru Yar'Adua.
Yar'Adua cierpiał na ostre zapalenie osierdzia sercowego i od listopada nie pokazywał się publicznie. Zmarł w wieku 58 lat w środę wieczorem.
Na stanowisku zastąpił go dotychczasowy wiceprezydent Goodluck Jonathan, który od lutego zastępował głowę państwa.
Nie przekazał władzy
Przejęcie przez niego roli prezydenta nie obyło się bez problemów, bo chory Yar'Adua - w listopadzie wyjechał na leczenie do Arabii Saudyjskiej - wbrew postanowieniom konstytucji - nie przekazał na czas swojej nieobecności władzy swojemu zastępcy, pogrążając kraj w politycznej niepewności.
Dopiero na początku lutego Zgromadzenie Narodowe upoważniło Jonathana do przejęcia obowiązków głowy państwa. Swoje rządy rozpoczął od powołania nowych ministrów, dzięki czemu zapewne Nigeria uniknie politycznego trzęsienia ziemi.
Przegrał z korupcją
Yar'Adua zapisał się w historii jako pierwszy nigeryjski lider, który obejmując urząd złożył oświadczenie majątkowe, aby umożliwić w przyszłości ocenę, czy w trakcie prezydentury nielegalnie się nie wzbogacił.
Uważa się jednak, że podczas swojej prezydentury nie zdołał ograniczyć wszechobecnej w kraju korupcji. Yar'Adua nie potrafił również stłumić wybuchających raz po raz walk między ludnością chrześcijańską a muzułmańską.
Źródło: PAP, Reuters