Kto jest winien śmierci 20 osób na pokładzie rosyjskiego podwodnego okrętu atomowego "Nerpa"? Jeden z członków załogi - podaje agencja ITAR-TASS, powołując się na komisję dochodzeniową.
Według cytowanego przez agencję przedstawiciela komisji, powołanej przez prokuraturę generalną Władimira Markina, ustalono, że winę za tragiczny wypadek, do którego doszło w zeszłą sobotę, ponosi konkretny członek załogi, który bez powodu ani też polecenia włączył pokładowy system przeciwpożarowy, co spowodowało śmiertelne zatrucie freonem 20 osób.
Marynarz przyznał się do winy - poinformował ITAR-TASS.
Wyjątkowy pogrzeb ofiar
W środę w Komsomolsku nad Amurem zostało pochowanych dwunastu Rosjan, którzy zginęli na pokładzie okrętu.
Pochowani to technicy z komsomolskiej stoczni, którzy przeprowadzali testy urządzeń na pokładzie okrętu. Ich pogrzeb miał wyjątkowy charakter - żałobny kondukt z otwartymi trumnami przeszedł obok kilku tysięcy ludzi zgromadzonych przed stocznią.
Po złożeniu trumien w grobach oddano salwy honorowe. Pogrzeby pozostałych ofiar odbędą się w najbliższych dniach.
Co się kryje za propagandą Kremla?
Tragedia na "Nerpie" była pod względem liczby ofiar najtragiczniejszym wydarzeniem w rosyjskiej flocie podwodnej, od czasu katastrofy atomowego okrętu podwodnego "Kursk". Ten zatonął w sierpniu 2000 roku na Morzu Barentsa wraz z całą 118-osobową załogą.
Niezależnie od bezpośredniej przyczyny wypadku tragedia na "Nerpie" na nowo postawiła pytania o ocenę niedofinansowanej marynarki rosyjskiej, której Kreml usiłuje, często kosztem marynarzy, przywrócić utracone zdolności militarne.
Źródło: PAP