Ugrupowanie Likud Benjamina Netanjahu zawarło wstępne porozumienie koalicyjne ze skrajnie prawicowym ugrupowaniem Nasz Dom Izrael (Israel Beiteinu). To pierwszy krok w kierunku stworzenia antyarabskiej koalicji i zarazem kłopotów, jeśli chodzi o proces pokojowy na Bliskim Wschodzie.
Jednak koalicja Likud-Nasz Dom Izrael nie dysponuje większością parlamentarną w 120-osobowym Knesecie, więc muszą jeszcze wejść w porozumienie z innymi ugrupowaniami. Mają na to czas do 3 kwietnia - bo tyle właśnie czasu dał Netanjahu na sformowanie rządu prezydent Szimon Peres.
Konflikt z USA
Zdaniem obserwatorów taki rząd znalazłby się w konflikcie z administracją USA, która chce kontynuować proces pokojowy na Bliskim Wschodzie. Proces, którego zakończenie był jednym z najważniejszych i niezrealizowanych celów George'a W. Busha.
Według izraelskich mediów, porozumienie oznacza, że ministrem spraw zagranicznych zostanie najprawdopodobniej przywódca Israel Beiteinu, Awigdor Lieberman, znany ze swojej antyarabskiej retoryki.
Benjamin Netanjahu był już premierem Izraela w latach 1996-1999. W wyborach z 10 lutego tego roku Likud uzyskał 27 mandatów, a Nasz Dom Izrael - 15.
Źródło: PAP