- Przestępczość spadła, rosną inwestycje zagraniczne, iraccy uchodźcy wracają do kraju - wyliczał Robert Gates, sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych podczas swojej wizyty w Bagdadzie. I rzeczywiście - statystyki ukazują ogromną poprawę sytuacji.
- Bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej, wierzę że cel, jakim jest bezpieczny, stabilny i demokratyczny Irak jest w zasięgu ręki. Musimy jednak być cierpliwi i pracować dalej, aż wszyscy Irakijczycy będą mogli cieszyć się pokojem i dobrobytem - powiedział polityk po tym, jak odwiedził wcześniej Afganistan.
W czasie gdy Gates przemawiał, w centrum stolicy Iraku doszło do terrorystycznego zamachu, w którym zginęło 15, a rannych zostały 32 osoby. Był to kolejny atak w trakcie jego wizyty; zginęło też trzech amerykańskich żołnierzy.
Gates podkreślał jednak pozytywy, jakich ostatnio w Iraku rzeczywiście jest coraz więcej. - Przestępczość spadła do poziomu nie spotykanego od lat - powiedział Gates. Jak wyliczyły amerykańskie media - dokładnie od lutego 2006 roku.
Wówczas to, po zamachu bombowym na meczet Askarya doszło do wielomiesięcznych walkach między sunnitami, a szyitami.
Uchodźcy wracają
Gates podkreślił, że są też inne dowody na to, że sytuacja ulega poprawie. Wśród nich wymienił rosnącą liczbę irackich uchodźców, którzy wracają do kraju po tym, jak uciekli z niego po wybuchu wojny w 2003 roku.
Sekretarz obrony wspomniał też rosnące inwestycje zagraniczne i tysiące Irakijczyków, którzy zgłaszają się do służb bezpieczeństwa - sytuacja do tej pory nie notowana.
- Te pozytywne sygnały doprowadziły do rosnącego poczucia normalizacji i nadziei - oświadczył Robert Gates.
Źródło: cnn.com, bbc.co.uk, PAP