Jedna rakieta - 22 tys. dolarów. Pocisk Tomahawk? 600 tysięcy. A to dopiero początek różnego rodzaju kosztów. Reporter programu "Polska i Świat" sprawdził ile kosztuje operacja w Libii.
Jedna francuska kierowana rakieta przeciwpancerna BGL 1000 to 22 tys. dolarów. 100 takich rakiet, to już ponad dwa miliony dolarów.
Jedna z ponad 160 wystrzelonych kierowanych rakiet Tomahawk, to co najmniej 600 tys. do ponad miliona dolarów.
USA wydaje, Rosja zarabia
- Próbujemy szacować. Koszty, które miały miejsce do tej pory można ocenić na 200 do 300 mln dolarów - uważa Norbert Bączyk z "Nowej Techniki Wojskowej". Wydatki można mnożyć tak długo, jak wiele rodzajów uzbrojenia zostanie użytych.
Wiadomo, że i tak najwięcej wydały USA - prawie 100 mln dol. na same rakiety Tomahawk i 5 mln dol. wydanych na bomby zrzucane z trudnowykrywalnych dla radarów B2.
Kto zarabia? Chociażby Rosja, która w akcji nie uczestniczy, a już sprzedaje drożej ropę.
kcz//kdj/k
SOBOTA W LIBII - RELACJA MINUTA PO MINUCIE PIĄTEK W LIBII - RELACJA MINUTA PO MINUCIE KTO MOŻE OBJĄĆ WŁADZĘ PO KADDAFIM? CZYTAJ ANALIZĘ TVN24.PL CO DALEJ PO INTERWENCJI ZACHODU? CZYTAJ ANALIZĘ TVN24.PL WOJNA W LIBII W STUDIO 3D
Źródło: tvn24