Nazywa się Ida, ma 47 mln lat - i od niedawna uważana była za jednego z najstarszych znanych przodków człowieka. Teraz okazuje się, że owszem, pewne pokrewieństwo z nami występuje - ale nie należy ona do naszej grupy, bo reprezentuje bardziej prymitywne ssaki naczelne.
Do takich wniosków doszedł amerykański antropolog Chris Kirk z University of Texas w Austin - podaje "New Scientist". A doszedł do tego po przeprowadzonych szczegółowych badaniach znaleziska.
Jednak nie...
Kirk Idę zaliczył on do podrzędu strepsirrhini - grupy bardziej prymitywnych gatunków naczelnych. Ze współcześnie żyjących należą do niej m.in. lemury. - Wiele dowodów wskazuje na to, że Darwinius (tak nazwano odkryty gatunek - red.) nie ma nic wspólnego z ewolucją ludzi - zapewnił Kirk.
Z jego pracy, opublikowanej w piśmie "Journal of Human Evolution" wynika, że okrzyknięcie Idy pra-pra-prababką ludzi było zdecydowanie przedwczesne.
Miała być przodkiem
Pierwszy naukowy opis szkieletu został opublikowany w maju 2009 r. Spekulowano, że szkielet wczesnej małpy, podobnej do lemura, sprzed 47 mln lat może być przodkiem człowieka. Nie wiadomo było jednak, czy w linii prostej, czy raczej miałaby stanowić jakąś boczną odnogę rodu.
Na cześć Karola Darwina, który wysuwał kwestię "brakującego ogniwa", gatunek nazwano Darwinius masillae. Sam szkielet roboczo ochrzczono zaś "Ida".
Specjalistyczną publikację na temat odkrycia (która ukazała się w piśmie "Public Library of Sciences ONE") wyprzedziły doniesienia medialne. Paleontolog, który ogłosił wyniki badań - Jorn Hurum z norweskiego University of Oslo - twierdził wówczas, że skamieniałość reprezentuje tzw. wyższe naczelne (haplorrhini).
Są to ssaki naczelne, do których dziś zaliczają się wyraki i szerokonose małpy Nowego Świata, wąskonose małpy Starego Świata i małpy człekokształtne. Do ostatniej grupy zalicza się najbliższe nam szympansy, goryle, orangutany i ludzi.
Dzisiaj Hurum zapytany przez dziennikarzy, czy przed ogłoszeniem swoich rewelacji nie powinien przeprowadzić dokładniejszych analiz znaleziska (jak to zrobił Kirk), wspomniał, że jego zespół przygotowuje kolejne publikacje na temat Darwiniusa. Na razie żadna z nich się jednak nie ukazała.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA