Grecka demokracja, czyli krewni i znajomi Królika?

Aktualizacja:
Grecka demokracja, czyli krewni i znajomi Królika?
Grecka demokracja, czyli krewni i znajomi Królika?
TVN24
Grecka demokracja, czyli krewni i znajomi Królika?TVN24

Cenę niezadowolenia Greków ktoś będzie musiał zapłacić. Najpewniej centrolewicowy rząd z premierem oskarżanym o zdradę podwójną - bo zgodził się na twarde warunki Brukseli, cedzącej finansową pomoc i porzucił socjalistyczne ideały klanu Papandreu - to do jego drzewa genealogicznego można by sprowadzić rodowód greckich socjalistów.

- Rodzinie po prostu udało się obsadzić swoimi przyjaciółmi, przyjaciółmi przyjaciół, środowisko partii socjalistycznej, czyli PASOK - mówi dr Piotr Wawrzyk z katedry europeistyki UW.

Udana manipulacja Brukselą

Polityczna era rodziny Papandreu sięga lat 60. XX wieku - czasu panowania ostatniego króla Konstantyna. Premierem był wówczas Georgios Papandreu, ministrem gospodarki jego syn Andreas. Już wtedy młody Papandreu skonfliktował ojca z królem.

Po obaleniu przez pucz wojskowy monarchii i uciążliwej dyktaturze, wrócił do polityki jako premier z populistyczną obietnicą zmian, groził wyjściem Grecji z NATO i zerwaniem negocjacji stowarzyszeniowych z UE.

- Niesłychanie umiejętnie manipulował Brukselą, wyciągając unijne kredyty i pieniądze gdzie się tylko da i jak się tylko da - ocenia Grzegorz Dziemidowicz, b. ambasador w Grecji.

Miliony wspólnotowych dotacji były potrzebne Grecji tak jak ona potrzebna była wspólnocie jako przyczółek w trudnym sąsiedztwie z Jugosławią.

A co z Homerem?

O przyjęciu Grecji do UE decydowały względy, które okazały się ważniejsze niż różnice gospodarcze i wstępna decyzja Komisji Europejskiej, która przyjęcia zacofanej Grecji w 1981 roku wcale nie chciała.

- Ówczesny prezydent Francji Valéry Giscard d'Estaing, bijąc pięścią w stół na szczycie unijnym mówi: "jak to, Grecji nie przyjmiemy? Kraju, który wydal Homera!?" - przypomniał Dziemidowicz.

Grecy dynastię Papandreu kojarzą z przywilejami socjalnymi i silną na pokaz, niezależną polityką zagraniczną. Jej przywódcom wybaczali skandale podsłuchowe, korupcyjne, nawet rozwód po wielu latach i małżeństwo z połowę młodszą stewardessą.

Obecny premier powodu do plotek nie dostarcza, ma większą wadę - zamiast dawać, zgodził się by Grekom zabrać. I to Grecy mu zapamiętają.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24