Należy teraz zaczekać, jak daleko PiS będzie mógł się posunąć. Jestem właściwie całkowicie pewna, że oni sami rozłożą się na części - powiedziała w sobotę "Berliner Zeitung" niemiecka politolog Gesine Schwan. Jej zdaniem, rząd jak i społeczeństwo obywatelskie w Niemczech powinny wspierać siły opozycyjne wobec PiS.
- Nie, nie jestem zaskoczona, ponieważ rządząca w Polsce partia PiS zawsze tak się zachowywała - odpowiedziała Schwan na pytanie dziennikarza, czy jest zaskoczona "gnębieniem (przez nowy polski rząd) parlamentu, mediów i kultury, szorstkim traktowaniem Europy i agresywnym odrzucaniem uchodźców".
"Sami rozłożą się na części"
- Należy teraz zaczekać, jak daleko (PiS) będzie mógł się posunąć. Ma przecież do czynienia ze społeczeństwem, które nie pozwoli sobie na wszystko. Jeżeli PiS i Jarosław Kaczyński będą próbować przeforsować swój program w brawurowym tempie, to natrafią na dłuższą metę na problemy - powiedziała Schwan. - W autorytarnych i prawicowo radykalnych nurtach, a takie siły istnieją w PiS, na konflikty reaguje się agresywnością i to nie tylko skierowaną na zewnątrz, lecz także do wewnątrz. Jestem właściwie całkowicie pewna, że oni sami rozłożą się na części - uważa niemiecka politolog. W odpowiedzi na sugestię, że "Polacy, Chorwaci, Słowacy i Węgrzy płyną obecnie prawicowo-nacjonalistycznym kursem", Schwan zwróciła uwagę, że chodzi o kraje mające "silne nacjonalistyczne i faszystowskie tradycje". W sytuacjach "uznanych za kryzysowe" dochodzi do "reaktywowania tych tradycji". - Nie wolno tego akceptować; trzeba się temu przeciwstawiać - podkreśliła 72-letnia socjaldemokratka.
Schwan: Polska odczuwa nadal traumę
Przyznała, że Niemcy, które są obecnie największą siłą w Europie, miałyby większy autorytet, gdyby kanclerz Angela Merkel nie forsowała narodowych interesów Niemiec podczas kryzysu greckiego. - Niemcom brakuje moralnego autorytetu - podkreśliła Schwan. Zdaniem Schwan "zarówno rządzący jak i zorganizowane społeczeństwo obywatelskie" powinni krytykować sytuację w Polsce. Należy ponadto zastosować "wszystkie możliwe unijne środki prawne" - postuluje. - Jeżeli ktoś - jak obecnie Polska w kryzysie z uchodźcami - z zasady odmawia solidarności, to trzeba ponadto ograniczyć pewne środki pomocowe - wyjaśniła niemiecka politolog. Schwan zastrzegła, że Polska ze względu na swoją historię "odczuwa nadal traumę". - Kto uważa, że to minęło, ten się myli - podkreśliła. Rola ofiary jest jej zdaniem tematem, do którego w każdej chwili można wrócić. - Na tym buduje PiS - zauważyła Schwan dodając, że podobnie dzieje się w Chorwacji i Serbii. - W tych krajach istnieją historyczne obrazy, które umacniają rolę ofiary i pozornie legitymizują egoizm - wyjaśniła.
"Obecny rząd musi się liczyć z krnąbrnością obywateli"
Schwan opowiedziała się za tym, aby wspierać w Polsce te siły polityczne, która mają inne zdanie niż PiS. - Obecny rząd "musi się liczyć z krnąbrnością" obywateli tak jak w czasach, gdy rządzili komuniści - komentowała. Z jednej strony trzeba - jej zdaniem - "stawić opór", gdyż "ugrupowania autorytarne, jakim jest PiS, reagują raczej na twardość niż na argumenty". Z drugiej strony - jak zastrzegła - "nie można zapominać, że neoliberalna polityka poprzedniego rządu stworzyła socjalną niepewność". Według Schwan w Polsce istnieją duże materialne różnice między miastem a wsią oraz między wschodem a zachodem kraju. Gesine Schwan jest politologiem, swój doktorat poświęciła filozofii Leszka Kołakowskiego. W latach 1999-2008 była rektorem Europejskiego Uniwersytetu Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. W latach 2005-2009 pełniła funkcję koordynatora rządu Niemiec ds. współpracy z Polską. Dwukrotnie ubiegała się bez powodzenia o urząd prezydenta Niemiec.
Autor: js//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia ( CC BY-SA 3.0 ) / EvDa13