Mężczyzna staranował oszklony wjazd na teren prowadzący na Terminal 1, po czym wjechał na pas startowy.
"Wysłannik Boga"?
Ścigany przez policyjne radiowozy i śmigłowiec kierowca porzucił samochód i próbował uciec pieszo, ale został otoczony przez funkcjonariuszy i zatrzymany - powiedział przedstawiciel miejscowej prokuratury, cytowany przez agencję Reutera.
Według źródeł policyjnych, na które powołuje się dziennik "Le Figaro", mężczyzna w chwili zatrzymania krzyczał "Allahu Akbar" (Bóg jest wielki - red.) oraz twierdził, że jest "wysłannikiem Boga".Według źródeł zbliżonych do sprawy wcześniej zgłaszano, że samochód na autostradzie w pobliżu lotniska poruszał się pod prąd i z dużą prędkością. Na razie nie podano, kim jest kierowca samochodu.
Nieznany motyw
Rzeczniczka lokalnych władz Christelle Monteagudo powiedziała, że motywy działania mężczyzny są nieznane i że na tym etapie niczego nie można wykluczyć - podała agencja Associated Press. Rzeczniczka poinformowała, że mężczyzna najpierw pojechał w złym kierunku na autostradzie A43 i uderzył w barierę na lokalnym lotnisku w Bron, 10 km na wschód od centrum Lyonu, po czym skierował się na główne lotnisko Lyon-Saint-Exupery.
Ten międzynarodowy port lotniczy znajduje się na wschód od lotniska w Bron, około 25 km od centrum Lyonu.
Ruch na lotnisku został całkowicie wstrzymany. Loty przekierowano do Genewy.
Autor: momo//rzw / Źródło: PAP