Agenci FBI sprawdzili w grudniu aż 2,8 mln Amerykanów, którzy kupili w ostatnim czasie broń, by mieć pewność, że jej posiadanie w ich przypadku nie stanowi niebezpieczeństwa dla innych. System kontroli jak wiadomo nie do końca działa, ale jego prowadzenie pozwala oszacować liczbę obywateli mających w domach więcej niż jedną sztukę broni. Ich liczba w tym roku sięgnęła 19,6 mln. To 19 proc. więcej niż rok temu.
FBI co miesiąc sprawdza w swoich bazach danych przeszłość obywateli, którzy kupują w sklepach broń. W grudniu biuro musiało wykonać prawie trzy miliony "sprawdzeń" (background check), bo po strzelaninie w Newtown, w której szaleniec zamordował z zimną krwią m.in. 20-cioro dzieci i z powodu świąt, sklepy z bronią przeżywały niespotykane dotąd oblężenie.
Rekord
W listopadzie - dla porównania - agenci sprawdzali obywateli 1,9 mln razy. Ta statystyka nie odzwierciedla jednak ogólnej liczby broni kupowanej za oceanem, bo rząd federalny nie prowadzi takich statystyk. Jedno, czego FBI jest pewne, to to, że osoby, które kupiły więcej niż jedną sztukę broni trafią do ich baz danych, bo każdy kto chce powiększać domowy arsenał, musi się dodatkowo rejestrować.
Łącznie w 2012 r. FBI potwierdziło, że 19,6 mln Amerykanów ma pod swoim dachem więcej niż jedną broń. To aż 19 proc. więcej, niż w 2011 r.
Autor: adso/ja / Źródło: Reuters