O ekologicznie nastawionych klientów walczą już nie tylko producenci samochodów i tzw. organicznej żywności. Po sukcesie toyoty prius na drogach, przestworza opanować chce firma Flight Design, która wyprodukowała hybrydowy silnik do samolotu.
Konstrukcja została zaprezentowana na targach lotniczych AirVenture Convention w Oshkosh w amerykańskim stanie Wisconsin.
Składa się z dwóch podstawowych części - czyli mniejszych silników spalinowego i elektrycznego. Pierwszy dostarczy 115 koni mechanicznej mocy, drugi kolejne 40 koni. Samolot po włączeniu silnika dysponował będzie ok. 160 koniami mechanicznymi, co z powodzeniem wystarczy do startu niewielkiej maszyny.
Na wysokości łatwiej
Kiedy samolot wzniesie się na pożądaną przez pilota wysokość, mniejszy z silników przestanie działać. Dzięki temu, zaoszczędzona zostanie blisko jedna-trzecia paliwa, bo do utrzymania maszyny na wysokości potrzeba dużo mniej mocy, niż do jej podniesienia.
Co więcej, w razie awarii silnika spalinowego, elektryczna jednostka dostarczy pilotowi dodatkowej mocy, która może nawet uratować mu życie. Będzie miał dzięki niej więcej czasu na znalezienie dogodnego miejsca do lądowania.
Eko-nowinka
Konstruktorem silnika jest niemiecka firma Flight Design, specjalizująca się w budowie niewielkich samolotów. Nowa jednostka będzie napędzała prawdopodobnie dwu- lub czteromiejscową maszynę.
Choć silnik Flight Design jest znacznie mniej imponujący niż wiele innych projektów prezentowanych na amerykańskich targach, to wzbudza więcej emocji od nich. Jego ekologiczna konstrukcja zajmuje fanów awiacji oczekujących potężnych elektrycznych silników z prawdziwego zdarzenia. Na nie jednak przyjdzie jeszcze poczekać.
Źródło: Wired News
Źródło zdjęcia głównego: www.flightdesign.com