W Niemczech znowu zwyciężyła CDU-CSU, a stanowisko kanclerza prawdopodobnie ponownie obejmie Angela Merkel. Co to oznacza dla nas Polaków?
W Niemczech żyje około 2 mln osób o polskich korzeniach. Większość z nich przyjechała tu do pracy. Inni uciekali z komunistycznej PRL. W Berlinie i innych miastach organizują polsko-niemieckie pikniki. I coraz mocniej organizują się wspólnie, bo chcą statusu mniejszości. On dałby im przywileje przy nauczaniu języka polskiego i zachowaniu narodowej odrębności.
Czy teraz mogą na to liczyć? Zdaniem reportera "Faktów" Jana Błaszkowskiego - nie. Według niego, niemiecka polityka zagraniczna oraz nastroje samych Niemców nie pozwolą na ustępstwa wobec polskiej ludności.
"Dla Polaków bez zmian"
Dziennikarz przypomina słowa prof. Bartoszewskiego: - Żaden kanclerz Niemiec ani ona (Angela Merkel) ani nikt inny nie wystawiałby interesów Niemiec na szwank kosztem interesów z Polską. Nie ma się co łudzić. - Dlatego - wylicza Jan Błaszkowski - Niemcy mimo polskich protestów będą z Rosjanami budować Gazociąg Północny. Nie otworzą dla Polaków rynku pracy przez kilka najbliższych lat, a Erika Steinbach będzie mówić o cierpieniach Niemców wysiedlonych z Polski.
Dlatego dla Polaków, na zachodzie bez zmian.
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN/EPA