Depardieu jest już Rosjaninem. Dostał obywatelstwo za zasługi

Aktualizacja:
Depardieu jest już Rosjaninem. Dostał obywatelstwo od Putina
Depardieu jest już Rosjaninem. Dostał obywatelstwo od Putina
tvn24
Depardieu i pomocna dłoń z Kremlatvn24

Gerard Depardieu został Rosjaninem. Prezydent Władimir Putin podpisał dekret o przyznaniu rosyjskiego obywatelstwa francuskiemu aktorowi. Tekst dekretu zamieszczono na oficjalnej stronie internetowej prezydenta. Kreml podkreślił zasługi Depardieu dla kultury i kinematografii rosyjskiej.

Sam gwiazdor nie skomentował decyzji Putina. Ostatnio groził, że zrzeknie się francuskiego paszportu po podniesieniu podatków dla najbogatszych we Francji i przeprowadził się do sąsiedniej Belgii.

63-letni gwiazdor kina, należący do najlepiej opłacanych aktorów w swoim kraju, jest od niedawna zameldowany w belgijskiej wiosce Nechin tuż przy granicy z Francją.

Depardieu zostanie Rosjaninem?

O przyznaniu rosyjskiego obywatelstwa Depardieu władze w Moskwie poinformowały na oficjalnej stronie internetowej prezydenta. Zamieszczono na niej tekst dekretu Putina, który nakazuje, by zgodnie z konstytucją "pozytywnie rozpatrzeć oświadczenie o przyjęciu obywatelstwa przez Gerarda Xaviera Depardieu". Chodzi o artykuł konstytucji, który stanowi, że prezydent może nadawać cudzoziemcom obywatelstwo Federacji Rosyjskiej. Następnie na Kremlu wyjaśniono, że Depardieu zasłużył się dla kultury i kinematografii rosyjskiej. Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow wspomniał w tym kontekście tylko jedną rolę Depardieu, w filmie "Rasputin" z 2011 roku. Film nie był pokazywany w Rosji.

Miłośnik kultury rosyjskiej 20 grudnia Putin na swej wielkiej dorocznej konferencji prasowej oświadczył, że jest gotów przyznać aktorowi rosyjski paszport, jeżeli ten wyrazi takie życzenie. - Mamy z nim bardzo dobre stosunki - zapewnił. Depardieu często bywa w Rosji na festiwalach filmowych (m.in. jako członek jury festiwalu w Moskwie) i na wielu innych imprezach z udziałem celebrytów. Artysta deklaruje się jako wielbiciel rosyjskiej kultury, szczególnie Dostojewskiego. Dzień po Putinie premier Dmitrij Miedwiediew zaprosił francuskiego gwiazdora do Rosji, zapewniając, że jej władze nie zamierzają zmieniać podatku dochodowego wynoszącego 13 proc. "Le Monde" informował wówczas, że Depardieu rozpatruje możliwość przyjęcia obywatelstwa rosyjskiego, czarnogórskiego lub belgijskiego. - Państwa, które aktor bierze pod uwagę, to "Belgia, gdzie dopiero co kupił nieruchomość, Czarnogóra, gdzie ma przyjaciół i powiązania biznesowe, i Rosja" - pisał francuski dziennik. "Le Monde" opisuje też "bardziej wątpliwe" kontakty Depardieu z autorytarnymi władcami państw postradzieckich. W październiku zeszłego roku aktor był w stolicy Czeczenii Groznym, gdzie publicznie chwalił tamtejszego prezydenta Ramzana Kadyrowa. Pod koniec roku gwiazdor nagrał piosenkę z Gulnarą Karimową, córką prezydenta Uzbekistanu Islama Karimowa, która choć zajmuje się karierą muzyczną, uważana jest za jedną z najbogatszych i najbardziej wpływowych kobiet w swym kraju.

Za duże podatki

63-letni Depardieu, jeden z najlepiej opłacanych aktorów nad Sekwaną, oświadczył tuż przed Nowym Rokiem, że orzeczenie francuskiej Rady Konstytucyjnej, która uchyliła projekt ustawy nakazującej najbogatszym Francuzom płacenie 75-procentowego podatku, nie zmieni jego decyzji o wyjeździe z ojczyzny. Francuski rząd ogłosił, że nadal zamierza forsować wysoki podatek dla osób zarabiających ponad milion euro rocznie, podejmując działania dostosowujące projekt ustawy do konstytucji. Chociaż planowany podatek miał mieć przede wszystkim symboliczne znaczenie i dotyczył tylko kilku tysięcy najbogatszych podatników, nowa stawka była szokiem dla zagranicznych inwestorów i wywołała żywą polemikę we Francji. Rząd liczył na dodatkowe wpływy do budżetu w wysokości 300 mln euro rocznie.

Autor: adso/ja,mtom / Źródło: PAP

Raporty: