Chcą zakazu wjazdu dla ludzi Janukowycza

 
Janukowycz będzie miał kłopoty?president.gov.ua

W walce z prezydentem Wiktorem Janukowyczem ukraińska opozycja sięgnęła po kolejny oręż. Chce, by Unia Europejska wydała zakaz wjazdu na jej terytorium dla ukraińskich urzędników, którzy łamią prawa człowieka i uczestniczą w prześladowaniach przeciwników ekipy prezydenta.

Wiadomość tę przekazały w piątek ukraińskie media, powołując się na źródła w ugrupowaniach opozycyjnych: w Bloku byłej premier Julii Tymoszenko i bloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona.

Opozycja chce, by zakaz podróżowania do UE objął 14 urzędników. Wśród nich jest prokurator generalny Wiktor Pszonka, jego zastępca Rinat Kuzmin, sędziowie i inne osoby, zaangażowane w procesy i śledztwa wymierzone w przeciwników politycznych.

Zdaniem mediów apel o zakaz wjazdu do UE dla niektórych urzędników ukraińskich to reakcja na uchwaloną w czwartek rezolucję Parlamentu Europejskiego. Wyrażono w niej m.in. zaniepokojenie wywołane "wybiórczymi represjami wobec opozycji" oraz nieproporcjonalnymi środkami prawnymi, stosowanymi wobec Julii Tymoszenko i więzionego od grudnia bez wyroku sądowego byłego ministra spraw wewnętrznych Jurija Łucenki.

Obrońcy praw człowieka też apelują

Wcześniej w piątek z apelem o sankcje wobec urzędników wystąpiły organizacje, broniące praw człowieka, m.in. ukraiński Komitet Helsiński Praw Człowieka.

Argumentując konieczność wprowadzenia sankcji obrońcy praw człowieka wskazali na śledztwa wszczęte przez prokuraturę wobec organizatorów protestów przedsiębiorców jesienią ub. roku oraz aresztowania i - jak twierdzą - torturowanie członków nacjonalistycznej organizacji Tryzub, którzy zniszczyli popiersie Józefa Stalina w Zaporożu.

W swym apelu obrońcy praw człowieka wymienili także "rozmowy ostrzegawcze", przeprowadzane przez przedstawicieli organów ścigania z autorami blogów, dziennikarzami i naukowcami. Szczególną uwagę wspólnoty międzynarodowej zwrócono na areszt Łucenki i kilku innych urzędników rządu Tymoszenko oraz niedawne kilkugodzinne zatrzymanie byłej premier przez prokuraturę. Sprawy te związane są z zarzutami o nadużycia, których mieli dopuścić się współpracownicy byłej premier za czasów jej rządów.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua