Chcą większego rygoru dla muzułmanów w więzieniach

Chcą większego rygoru dla muzułmanów w więzieniach. "Możemy stworzyć szkoły dla terrorystów"
Chcą większego rygoru dla muzułmanów w więzieniach. "Możemy stworzyć szkoły dla terrorystów"
tvn24
Autorzy raportu zalecają, by szybko wprowadzono sugerowane przez nich zmianytvn24

Żona Jassera Arafata powiedziała kiedyś, że nie ma większego zaszczytu dla palestyńskich rodziców, niż wychować zamachowca samobójcę. W Brytyjskich więzieniach jest teraz ponad 12 tysięcy muzułmanów, ponad 120 trafiło tam podejrzanych o terroryzm. Jeśli każdy z nich pozyska 10 zwolenników - to mogą stać się małą armią. Jak Brytyjczycy chcą temu zapobiec? Materiał "Faktów z Zagranicy".

Brytyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości zamówiło raport, z którego wynika, że to właśnie więzienia są miejscem, gdzie muzułmanie się radykalizują.

Są placówki, w których modlący się muzułmanie próbowali wyrzucać z pomieszczenia pilnujących ich strażników, i takie, gdzie powołując się na wolności i zasady religijne osadzenia odmawiali podporządkowania się strażnikom.

Wreszcie zdarzają się przypadki zamiany cel - by dwóch wyznawców tych samych radykalnych islamskich poglądów mogło być w jednym lub przynajmniej w sąsiadujących celach. To tylko niektóre nieprawidłowości zgłaszane przez pracowników służby więziennej, którzy dodają, że coraz częściej wśród pracujących w więzieniach jest strach przed posądzeniami o rasizm.

Autorzy raportu zalecają, by szybko wprowadzono sugerowane przez nich zmiany. Wśród nich są m.in.: utworzenie osobnych oddziałów więziennych dla najgłośniejszych orędowników dżihadu, izolatki dla imamów i samozwańczych emirów, jak nazywa się takich ludzi w więzieniach, wreszcie usunięcie z bibliotek książek mogących przyczynić się do radykalizacji i w razie konieczności - zlikwidowanie wspólnych piątkowych modlitw.

Eksperci ostrzegają

Już wiadomo, że zalecenia zostaną wprowadzone w zdecydowanej większości. Także te dotyczące skrupulatnych kontroli muzułmańskich kapelanów więziennych. Eksperci ostrzegają jednak przed możliwymi komplikacjami.

- Izolowanie tych ludzi od innych więźniów może oczywiście zadziałać, ale tworząc specjalne oddziały, w których będą umieszczani tylko tacy ludzie, możemy stworzyć szkoły dla terrorystów wewnątrz więzień - mówi Rashad Ali, ekspert ds. terroryzmu.

O tym, że takie grupowanie więźniów nie zawsze się sprawdza, Brytyjczycy przekonali się w Irlandii Północnej, w czasie najzacieklejszej fazy konfliktu z IRA. Wtedy skazanych za terroryzm i współpracę z organizacją trzymano w osobnych więzieniach. To skutkowało niemal nieustannym spiskowaniem więźniów i doprowadzało do dość częstej utraty kontroli nad osadzonymi i zamieszek.

Tym razem system ma wyłuskiwać najgroźniejszych i ci mają trafiać do izolatek. Podatni na radykalizowanie lub już zradykalizowani, ale mniej groźni, mają być pod stałą obserwacją.

Autor: mw/kk / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock