Były rywal Wiktora Janukowycza w wyścigu do prezydenckiego fotela zgodził się wejść do nowego rządu formowanego przez jego ugrupowanie - Partię Regionów. 50-letni Serhij Tihipko w ostatnich wyborach na Ukrainie zajął trzecie miejsce.
Informację tę podała w środę administracja prezydencka w Kijowie. - Janukowycz uznał, że Tihipko jest najlepszym kandydatem na stanowisko wicepremiera w nowym gabinecie. Będzie się w nim zajmował blokiem gospodarczym - czytamy w opublikowanym komunikacie.
Miał być premierem, będzie wice
Serhij Tihipko nie należy do żadnej partii politycznej reprezentowanej w parlamencie. Jednak jak wyjaśniło biuro prasowe prezydenta, naród Ukrainy udzielił mu znacznego poparcia w trakcie wyborów prezydenckich, przez co wyraziło chęć zmian i reform.
Janukowycz rozpatrywał wcześniej Tihipkę jako kandydata na premiera. On sam twierdził, że nie odrzuci ewentualnej propozycji objęcia tego stanowiska pod warunkiem, że Janukowycz zgodzi się na przeprowadzenie "trudnych reform gospodarczych".
Nowa koalicja
W pierwszej turze wyborów prezydenckich na Ukrainie 17 stycznia Tihipko uzyskał 13,05 proc. głosów. Ten 50-letni polityk był w przeszłości m.in. prezesem Narodowego Banku Ukrainy.
Partia Regionów Janukowycza stara się obecnie zbudować własną koalicję parlamentarną, która zastąpi poprzednią, tworzoną przez Blok premier Julii Tymoszenko z blokiem Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona (NU-LS) oraz Blokiem przewodniczącego parlamentu Wołodymyra Łytwyna.
Azarow szefem rządu?
Koniec istnienia dotychczasowej koalicji ogłoszono 2 marca, a dzień później parlament przegłosował wotum nieufności dla rządu Julii Tymoszenko.
Ugrupowanie Janukowycza prowadzi rozmowy koalicyjne z komunistami, Blokiem Łytwyna i częścią deputowanych NU-LS. Według obserwatorów, największe szanse na objęcie stanowiska premiera ma były minister finansów, bliski współpracownik prezydenta, Mykoła Azarow.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org