- Bułgaria domaga się przyspieszenia budowy gazociągu Nabucco - poinformowało bułgarskie MSZ. Pośpiech dziwi, bowiem dopiero kilkanaście dni temu Sofia podpisała z Moskwą umowę dotyczącą budowy konkurencyjnego rurociągu South Stream.
W sprawę zaangażowany jest szef bułgarskiej dyplomacji, który udaje się we wtorek do Wiednia na rozmowy z kierownictwem spółki Nabucco Gas Pipeline International, mającej realizować projekt.
- Zwróciłem się o to spotkanie, ponieważ realizacja Nabucco jest priorytetem dla Bułgarii, która podjęła wszystkie niezbędne kroki dla ułatwienia rozpoczęcia projektu - powiedział minister Nikołaj Mładenow, według którego uczestnicy projektu powinni być bardziej aktywni w mobilizowaniu europejskiego poparcia.
Dwie pieczenie
W połowie listopada Bułgaria i Rosja podpisały pakiet porozumień, regulujących projektowanie i budowę gazociągu South Stream przez Morze Czarne, który w zamierzeniu Moskwy ma być konkurencją dla Nabucco. Na podpisanie dokumentów przybył do Sofii z kilkugodzinną wizytą premier Rosji Władimir Putin, który podkreślił konieczność przyspieszenia tego projektu.
Spowodowało to komentarze, że Sofia zbliża się do Moskwy, co może stać się przyczyną opóźnienia budowy Nabucco, tym bardziej że władze bułgarskie deklarowały, że nie mają pieniędzy ani na jeden, ani na drugi projekt. Na bułgarski odcinek South Stream gotowa jest udzielić kredytu Rosja. W przypadku Nabucco Bułgaria liczy na europejskie finansowanie. Premier Bojko Borysow powiedział niedawno, że ma nadzieję na kredyt w wysokości 65 mln euro na budowę nitki, łączącej systemy gazociągowe Bułgarii i Turcji, która ma w przyszłości stać się elementem Nabucco.
South Stream jest projektem konkurencyjnym wobec wspieranego przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone gazociągu Nabucco. W tym drugim przedsięwzięciu uczestniczą Austria, Węgry, Bułgaria, Rumunia i Turcja. Nabucco ma zmniejszyć uzależnienie Europy od rosyjskiego gazu. Rozpoczęcie budowy planowane jest na 2012 rok.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia