Brytyjska policja sparaliżuje

 
Brytyjska policja dostanie paralizatoryTVN24

Brytyjski MSW wyasygnował 8 mln funtów na wyposażenie policji we wszystkich regionach w paralizatory. Do tej pory mogły posługiwać się nimi tylko wybrane jednostki upoważnione do posługiwania się bronią palną - donosi brytyjski tygodnik "The Sunday Times".

W ręce policji trafi w sumie 10 tys. urządzeń wywołujących elektrowstrząsy.

Gazeta, która powołuje się na szefową brytyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Jacqui Smith, ponad 30 tys. policjantów przejdzie szkolenie z obsługi paralizatorów.

Wielka Brytania to jeden z niewielu krajów, w którym policjanci nie noszą przy sobie rutynowo broni palnej. Dlatego też Smith sądzi, że znajdując się w niebezpiecznych sytuacjach powinni mieć dodatkowe instrumenty samoobrony - czytamy w "The Sunday Times".

Policja się cieszy

Na zapowiedź wyposażenia policjantów w paralizatory pozytywnie zareagowało Stowarzyszenie Szefów Policji (Association of Chief Police Officers - ACPO). Uważa ona, że paralizatory mogą pomóc w rozładowaniu trudnych i groźnych sytuacji bez stosowania broni palnej.

W Polsce słowo paralizator kojarzy się najbardziej z wydarzeniem, które miało miejsce przeszło rok temu w Kanadzie. 14 października na lotnisku w Vancouver 40-letni polski imigrant Robert Dziekański zmarł w wyniku użycia przez kanadyjską policję.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24