Bruksela będzie śledzić zakup samolotu dla polskich władz

 
Komisja Europejska walczy ze zbyt szerkoim stosowaniem unijnego przepisuTVN24.pl

Komisja Europejska zapowiedziała w piątek, że zamierza przyjrzeć się dokładniej planowanemu przez Polskę zakupowi samolotów dla państwowych VIP-ów. Bruksela będzie zakup badać z punktu widzenia zasad wspólnego unijnego rynku.

- To dla Komisji Europejskiej z pewnością ciekawe do przeanalizowania - ocenił rzecznik KE ds. rynku wewnętrznego Oliver Drewes.

Rzecznik był pytany, jak się ma planowane przez rząd pominięcie długotrwałych procedur przetargowych do unijnych zasad, które nakazują zagwarantowanie równego dostępu do zamówień publicznych wszystkim firmom w UE. W tej sprawie Komisja Europejska nie ma na razie stanowiska.

- To jest jasne pytanie, na które nie ma jasnej odpowiedzi - powiedział Drewes. Podkreślił, że najpierw KE musi dowiedzieć się o szczegóły zakupu nowych samolotów rządowych, bo na razie sprawę zna z doniesień prasowych.

Bezpieczeństwo państwa nie objęte przepisami

Drewes nie potrafił powiedzieć, czy zakup nowych samolotów - jako sprawa bezpieczeństwa państwa - da się podciągnąć pod zamówienie w dziedzinie obronności. To bardzo ważne, ponieważ zgodnie z traktatem o UE, przepisy unijnego jednolitego rynku praktycznie nie obejmują zamówień w dziedzinie obronności. Wtedy zakupem Komisja nie mogłaby się zająć.

Kraje członkowskie mogą stosować dowolne restrykcje w odniesieniu do "produkcji lub handlu bronią, amunicją lub materiałami wojennymi" Art. 296 traktatu UE

Art. 296 traktatu UE stanowi, że kraje członkowskie mogą stosować dowolne restrykcje w odniesieniu do "produkcji lub handlu bronią, amunicją lub materiałami wojennymi".

Przepis szeroko stosowany

KE walczy ze zbyt szerokim stosowaniem tego zapisu przez kraje członkowskie, bo jedynie 10 proc. ogłoszeń o zamówieniach jest publikowanych przez ministerstwa obrony, a większość zamówień jest przyznawana na podstawie różnorodnych krajowych przepisów albo wręcz z góry wybranym dostawcom.

Dlatego także w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa ma powstać jeden unijny rynek zamówień obronnych, który firmom pozwoli na swobodną konkurencję we wszystkich 27 krajach, a krajom da możliwość wyboru najlepszej oferty na rynku.

Prace nad dyrektywą zaproponowaną przez KE w styczniu dobiegają końca. Ostatecznie ma być ona przyjęta przez Parlament Europejski i rządy krajów członkowskich na początku przyszłego roku.

Zakup jest niezbędny

O wymianie samolotów rządowych mówi się od kilkunastu lat. Ostatni przetarg na 6 nowych samolotów, rozpisany w 2006 roku, odwołano w czerwcu ub. roku z powodu błędów w warunkach przetargu. Kolejny przetarg miał ruszyć na początku bieżącego roku.

Dyskusja wróciła po kłopotach technicznych z jednym z dwóch rządowych TU-154, które zakłóciły niedawną podróż prezydenta Lecha Kaczyńskiego po Dalekim Wschodzie.

Z kolei 12 grudnia, w dniu rozpoczęcia ostatniego szczytu UE, z powodu usterki samolotu odwołany został rejsowy lot, którym premier miał udać się do Brukseli. W tej sytuacji Donald Tusk poleciał na spotkanie unijnych przywódców państw i rządów wraz z prezydentem sprawnym tego dnia rządowym Tu-154.

Tego dnia wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna powiedział, że jeżeli będzie zgoda Urzędu Zamówień Publicznych w sprawie szybkiego zakupu nowych rządowych samolotów, decyzja zostanie podjęta w ciągu "kilku tygodni". Wyjaśnił, że oznacza to odejście od procedur związanych z przetargiem na zakup takich maszyn, trwających kilkanaście miesięcy.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl