Brown: Wielka Brytania chce dobrych relacji z Rosją

Aktualizacja:
 
Ochłodzenie pomiędzy Wielką Brytanią i RosjąTVN24.pl

- Chcemy jak najlepszych relacji z Rosją, ale nie będziemy przepraszać za odesłanie ich dyplomatów - stanowczo stwierdził premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown. MSZ Rosji ostrzega: - to działanie "niemoralne" i będzie miało poważne konsekwencje.

- Gdy brytyjscy prokuratorzy mówią, że kogoś należy aresztować, musimy podjąć działania. Nie będzie żadnych przeprosin - zapewnił Brown.

Wydalenie dyplomatów to reakcja na odrzucenie przez Moskwę wniosku brytyjskiej prokuratury o ekstradycję Andrieja Ługowoja - głównego podejrzanego w sprawie zabójstwa byłego rosyjskiego agenta Aleksandra Litwinienki.

- To sytuacja, której rząd nie chciał i z której się nie cieszy. Ale nie mamy wyboru – uzasadniał minister spraw zagranicznych David Miliband. Londyn zawiesza też negocjacje w sprawie ułatwienia ruchu wizowego między Rosją a Wielką Brytanią.

Aleksander Litwinienko, były agent rosyjskiego KGB i FSB, po ucieczce do Wielkiej Brytanii stał się zagorzałym krytykiem prezydenta Rosji Władimira Putina. W listopadzie ubiegłego roku zmarł otruty radioaktywnym polonem. W pożegnalnym liście winą za swoją śmierć obciążył Putina.

Brytyjscy śledczy o to zabójstwo podejrzewają Andrieja Ługowoja, byłego kolegę Litwinienki ze specsłużb. Od miesięcy bezskutecznie starają się o jego ekstradycję.

Sprawa Ługowoja to tylko wierzchołek góry lodowej w coraz bardziej napiętych stosunkach Rosja-Wielka Brytania. Relacje między tymi krajami trzeszczą także ze względu na rosyjskie żądania ekstradycyjne, którym Londyn konsekwentnie odmawia. Chodzi o Borysa Bierezowskiego.

Jest on solą w oku Kremla. Rosyjski oligarcha w 2000 roku uciekł do Wielkiej Brytanii. Obecnie ostry krytyk Putina, propagator liberalizacji politycznej i wolnych mediów uzyskał w Londynie azyl. Jednak w Rosji czekają na niego zarzuty o przestępstwa kryminalne i gospodarcze.

Moskwa domaga się także ekstradycji przebywających w Zjednoczonym Królestwie czeczeńskich bojowników, zwłaszcza Achmeda Zakajewa.

Ponadto stosunki brytyjsko-rosyjskie ochładza także sprawa ropy i gazu ziemnego (Rosja zmusza zachodnie kampanie do sprzedaży swoich udziałów w złożach po zaniżonych cenach) oraz Kosowa. Moskwa zablokowała brytyjski projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, który przyznawał tej serbskiej prowincji niepodległość.

Coraz gorsze stosunki Moskwa ma nie tylko z Londynem. Po kontrowersyjnych wypowiedziach Władimira Putina (dotyczących m.in. tarczy antyrakietowej, polityki energetycznej czy zawieszenia uczestnictwa Rosji w Traktacie o Ograniczeniu Sił Konwencjonalnych w Europie) coraz więcej polityków w Europie i Stanach Zjednoczonych wyraża zaniepokojenie działaniami rosyjskiego prezydenta.

Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl