Brazylia będzie miała pierwszą kobietę-prezydent?

Aktualizacja:

Brazylijczycy wybierają dziś władze stanowe, parlament i przede wszystkim prezydenta. Na czele wyścigu do fotela szefa państwa jest 62-letnia Dilma Rousseff. Dzięki poparciu odchodzącego szefa państwa Luiza Inacio Luli da Silvy może być pierwszą kobietą-prezydentem w historii kraju.

Niedzielne głosowanie to szóste bezpośrednie wybory prezydenckie w czwartej pod względem liczby ludności demokracji na świecie od zakończenia w 1985 r. rządów wojskowych.

Dilma Rousseff reprezentuje rządzącą Partię Pracujących, której honorowym przewodniczącym jest obecny prezydent Luiz da Silva. Rousseff była w jego rządzie m.in. szefową gabinetu i ministrem ds. górnictwa i energetyki.

Ciekawy życiorys

62-letnia polityk jest córką zamożnego imigranta z Bułgarii. Z polityką zetknęła się w 1964 r. podczas wojskowego puczu, gdy przez uczelnie przeszła fala demonstracji. Przyłączyła się wówczas do lewicowej partyzantki, ale nigdy nie walczyła z bronią w ręku. Aresztowana w 1970 r. w Sao Paulo, została skazana na sześć lat więzienia. Zwolniono ją w 1972 r. W więzieniu była torturowana. W latach 80. uczestniczyła w tworzeniu Demokratycznej Partia Pracujących Leonela Brizoli, a w 1986 r. przyłączyła się do Partii Pracujących, której honorowym przywódcą jest da Silva.

Zdając sobie sprawę, że kampanię prezydencką wygrywa się dzięki telewizji, przeszła kilka operacji plastycznych, po których pokazała się odmłodzona, szczuplejsza i bez okularów. W ub.r. przyznała publicznie, że leczyła się na chłoniaka, przez co musiała nosić perukę. Lekarze zapewniają, że wygrała z chorobą. Była dwa razy zamężna. Ma córkę Paulę, a na początku września została babcią.

Rywale faworytki

Najgroźniejszymi rywalami Rousseff są: socjaldemokrata Jose Serra oraz Marina Silva z Parti Zielonych.

68-letni Serra jest kandydatem po raz drugi kandydatem socjaldemokratów na prezydenta - w 2006 r. przegrał w II turze z da Silvą. Z kolei 52-letnia Marina Silva z Partii Zielonych w rządzie da Silvy była ministrem ochrony środowiska.

Zmiana warty

Oprócz prezydenta, który jest jednocześnie szefem rządu, Brazylijczycy wybiorą m.in. 27 gubernatorów, 513 członków Izby Deputowanych, 54 z 81 senatorów i 1059 członków parlamentów stanowych. Do głosowania uprawnionych jest 136 mln Brazylijczyków. Lokale wyborcze będą czynne w godz. 8-17 (13-22 czasu polskiego), ale ze względu na strefy czasowe ostatnie lokale w Amazonii będą otwarte do północy czasu polskiego. Pierwsze wyniki spodziewane są w poniedziałek o godz. 5 czasu polskiego.

Źródło: PAP