Debata będzie ograniczona do wypowiedzi europosłów, bez głosowania. Na początek reprezentant Komisji Europejskiej zreferuje sytuację dotyczącą rządów prawa i demokracji w Polsce.Decyzję o włączeniu debaty na temat Polski do porządku obrad podjęła w czwartek wieczorem Konferencja Przewodniczących Parlamentu Europejskiego.
Polska pod lupą
Będzie to trzecia debata na temat Polski w tym roku. Wszystkie dotyczą zaniepokojenia unijnych władz sytuacją polskiej demokracji i praworządności. W pierwszej wzięła udział premier Beata Szydło, broniąc działań swojego rządu, wywołujących kontrowersje w Brukseli. Głównie chodzi o zmiany w przepisach dotyczących funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego.
W związku z działaniami PiS, na początku roku Komisja Europejska wszczęła przeciw Polsce procedurę ochrony praworządności. W lipcu wydano zalecenia, które polski rząd powinien spełnić w ciągu trzech miesięcy. Pod koniec października polski rząd odpowiedział na zalecenia KE w związku ze zmianami w Trybunale Konstytucyjnym. W ocenie gabinetu Beaty Szydło są one niezasadne.
Z kolei październiku europosłowie debatowali o sytuacji kobiet w naszym kraju w związku z trwającymi wówczas pracami w Sejmie nad propozycjami zaostrzającymi prawo dotyczące aborcji.
"Nie pozostawię tej sprawy"
Pod koniec listopada w rozmowie z Maciejem Sokołowskim wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans wyjaśniał, jakich kroków ze strony UE można się teraz spodziewać. - Cały czas rozważamy wszystkie opcje. Jedno jest jasne - nie pozostawię tej sprawy, będę kontynuował postępowanie. Kolejne kroki będziemy omawiać na kolegium Komisji już wkrótce - zapowiedział wówczas Timmermans.
Jeśli Komisja uzna, że odpowiedź polskiego rządu nie jest zadowalająca, mogłaby przejść do trzeciego etapu procedury, czyli uruchomienia artykułu 7 unijnego traktatu. Umożliwia on w ostateczności nałożenie sankcji na kraj członkowski, w tym zawieszenie prawa głosu tego kraju. Wymaga to jednak jednomyślnego uznania przez przywódców państw unijnych (bez kraju, którego dotyczy problem), że zasady rządów prawa są naruszane.
Autor: mk/ja / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Diliff / Wikipedia (CC BY-SA 3.0)