Stworzenie przez szefową Związku Wypędzonych Erikę Steinbach Centrum przeciwko Wypędzeniom w Berlinie mogłoby zafałszować historię. A tego nie możemy tolerować - powiedział Władysław Bartoszewski w wywiadzie dla niemieckiego "Die Zeit"
Według Bartoszewskiego tworzone przez Steinbach centrum "nie rozróżnia ofiar i sprawców" i "nie uznaje granicy na Odrze i Nysie". Porównał on te plany z sytuacją, w której rząd polski wspierałby zbudowanie muzeum historii polsko-niemieckiej, upamiętniające wyłącznie ataki Prus i Niemiec na Polskę, bez uwzględniania pozytywnych zmian.
Bartoszewski, pełniący funkcję doradcy premiera ds. stosunków z Niemcami i Izraelem powiedział, że "zasmuca go" stanowisko niemieckiego rządu i kanclerz Angeli Merkel, która poparła inicjatywę Eriki Steinbach.
"Nowemu polskiemu rządowi nie powinno się stwarzać sytuacji, w których zmuszony byłby do wypowiadania się w podobny sposób, jak rząd poprzedni" - skomentował Bartoszewski stanowisko Polski i Niemiec dotyczące Centrum przeciwko Wypędzeniom.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24