Amerykański wahadłowiec Atlantis odłączył się w środę od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Tym samym rozpoczęła się jego podróż powrotna na Ziemię. Atlantis na Florydzie wyląduje w piątek.
Wahadłowiec przez tydzień był zadokowany przy ISS.
Załoga, która przyleciała Atlantisem trzykrotnie wychodziła w otwartą przestrzeń kosmiczną. Astronauci przeprowadzali prace montażowe. Atlantis dostarczył na orbitę ponad 12 ton zaopatrzenia i części zamiennych.
Astronautka wraca na Ziemię
Sześciu astronautów, którzy 16 listopada wyruszyli na pokładzie promu w kosmos, zabrało w drogę powrotną na Ziemię również swą amerykańską koleżankę Nicole Stott, która spędziła na stacji orbitalnej trzy miesiące. 47-letnia Stott powiedziała, że nie może się już doczekać spotkania z mężem i 7-letnim synem.
Podobnych uczuć doznaje Randolph Bresnik z załogi Atlantis, który w trakcie lotu po raz drugi został ojcem - jego żona urodziła córeczkę.
Kolejny lot wahadłowca
Na 4 lutego zaplanowano kolejny lot wahadłowca - wtedy to wystartuje Endeavour.
Potem promy wykonają już tylko trzy loty orbitalne. Przez następne co najmniej pięć lat, do czasu zbudowania nowych amerykańskich załogowych pojazdów kosmicznych, komunikacja pasażerska ze stacją orbitalną będzie realizowana wyłącznie przez rosyjskie statki Sojuz.
Źródło: PAP