Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już 28. dzień. Władze obwodu charkowskiego podały, że w nocy z wtorku na środę odnotowano 32 ostrzały Charkowa. Portal Ukraińska Prawda, powołując się na regionalną administrację, poinformował z kolei, że w wyniku zaciętych walk w pobliżu miasta ukraińskie oddziały odparły atak wojsk rosyjskich.
Szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow przekazał, że w nocy z wtorku na środę w Charkowie odnotowano 32 ostrzały. W atakach najbardziej ucierpiała dzielnica Saliwka na północy miasta. Syniehubow zwrócił uwagę na zmianę taktyki atakujących Rosjan. - Przez pierwsze dwa tygodnie aktywnie próbowano szturmować miasto, próbowano się do niego dostać, teraz napastnicy terroryzują Charków i pobliskie miasta ostrzałem artyleryjskim - wskazał.
Żołnierze rosyjscy ostrzałem rakietowym zaatakowali znajdującą się w obwodzie charkowskim Łozowę. W mieście uszkodzono 20 domów, szkołę i przedszkole. Ośmiu cywilów odniosło obrażenia minionej nocy.
Bardzo trudna sytuacja panuje w oblężonym mieście Izium, położonym o około 100 kilometrów od Charkowa. Nie ma już żadnego połączenia z miastem. Wszystkie propozycje zmierzające do utworzenia korytarza humanitarnego zostały odrzucone przez stronę rosyjską.
W nocy z wtorku na środę portal Ukraińska Prawda, powołując się na władze regionu, poinformował, że w wyniku zaciętych walk w pobliżu Charkowa ukraińskie oddziały odparły atak wojsk rosyjskich. Siły rosyjskie użyły między innymi śmigłowców szturmowych typu Ka-52. - Nasi żołnierze bronią swoich pozycji - zapewnił Ołeh Syniehubow.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO:
Źródło: PAP