An-12 spadł w Sudanie. "Katastrofę przeżyło dziecko, ofiarami są przypadkowi ludzie"

Reuters mówiąc o 41 ofiarach, powołuje się na świadków tragedii, którzy powiedzieli, że widzieli w pobliżu miejsca katastrofy ciała wielu ofiar. Rozmówcy Reutersa utrzymywali, że ofiarami są zarówno pasażerowie i załoga samolotu, jak i ludzie, którzy przebywali na ziemi i znaleźli się w miejscu, gdzie spadła maszyna.

Agencja RIA Nowosti, powołując się na przedstawicieli ministerstwa informacji w Dżubie pisze, że w wyniku katastrofy zginęło 15 osób.

"Tożsamość ofiar jest ustalana" - informuje RIA Nowosti.

Z kolei agencja Interfax, powołując się na doniesienia amerykańskiej agencji AP przekazuje, że w katastrofie maszyny zginęły 23 osoby. Cytuje przedstawiciela prezydenta Sudanu Południowego, który poinformował, że samolot wykonywał lot czarterowy do jednego z pól naftowych w Nilu Górnym (położonym na północnym wschodzie Sudanu Południowego - red.).

Większość mediów, zarówno rosyjskich, jak zachodnich, podaję tę samą liczbę osób, które przeżyły katastrofę: dwie osoby, w tym dziecko.

Rosyjska agencja TASS informuje, że do katastrofy doszło zaledwie 800 m od lotniska, Samolot spadł na brzegu rzeki Biały Nil. "Szczątki maszyny, w tym ogon, zostały rozrzucone wzdłuż brzegu. Kadłub spadł w pobliskim lesie. Przypadkowymi ofiarami katastrofy są mieszkańcy osady rybackiej" - relacjonuje TASS. Doniesienia te potwierdziła misja ONZ w Sudanie.

Przyczyny katastrofy nadal nie są znane. - Badamy szczegóły. Na razie nie możemy powiedzieć nic konkretnego. Kontaktujemy się z właściwymi organami w Sudanie Południowym - wyjaśniał sekretarz ambasady rosyjskiej w Ugandzie Radmir Gajnanow, cytowany przez agencję Rosbalt.

Zdjęcie z miejsca katastrofy opublikowała na Twitterze nadająca w Afryce chińska telewizja CCTV.

Autor: tas//gak / Źródło: Interfax, Ria Novosti, Rosbalt