Na 10 proc. powierzchni reklamowej musi znaleźć się lista możliwych negatywnych konsekwencji aborcji dla organizmu kobiety takich jak np. niepłodność. Ustawę, która przeszła przez Dumę, musi jeszcze zatwierdzić Rada Federacji, a potem podpisać prezydent, ale z tym nie powinno być problemu.
Rosyjskie władze od lat starają się bowiem zatrzymać spadek urodzeń, do czego przyczynia się m.in. legalna w Rosji aborcja. Według ostatnich danych, za rok 2007, w Rosji przeprowadza się mniej więcej tyle samo zabiegów aborcyjnych, ile rodzi się dzieci, czyli ok. 1,5 miliona. Niektóre dane mówią zaś nawet o 12 milionach aborcji nielegalnych.
W Rosji przerywanie ciąży jest całkowicie legalne do 12 tygodnia ciąży. Ze względów społecznych dopuszcza się zabieg do 22 tygodnia, a w przypadku zagrożenia życia kobiety, przez cały okres ciąży.
Rosjan coraz mniej
Liczba aborcji dokłada się do alarmujących danych, według których w latach 1992-2002 ubyło 12 milionów Rosjan.
Główną przyczyną spadku liczebności społeczeństwa jest jednak bieda, kiepskie odżywianie, HIV oraz AIDS, a także zastraszająca skala alkoholizmu dziesiątkująca szczególnie mężczyzn. ONZ oblicza, że do 2050 roku liczba Rosjan, jeśli trend nie zostanie zahamowany, zmniejszy się do zaledwie 116 milionów.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu