Jeśli do końca roku nie uda mi się porozumieć z radykalnym ugrupowaniem Hamas, rozpiszę wybory prezydenckie i parlamentarne - zapowiada prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas.
Abbas powiedział, że jeśli dialog się nie powiedzie, to na początku przyszłego roku wyda dekret w sprawie jednoczesnego przeprowadzenia wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Przywódca Autonomii Palestyńskiej nie podał jednak dokładnej daty, kiedy miałyby się odbyć.
Hamas nie chce wyborów
Reakcja Hamasu na wypowiedź Abbasa była natychmiastowa. I oczywiście negatywna - Hamas natychmiast odrzucił możliwość przeprowadzenia wyborów.
- Odrzucamy apel w kwestii wyborów jako nielegalny i niekonstytucyjny - oświadczył rzecznik Hamasu Fawzi Barhum. Podkreślił też, że palestyńska konstytucja nie zezwala Abbasowi na rozpisywanie takich wyborów. Mahmud Abbas "pragnie po prostu przedłużyć swój mandat po to, by zostać prezydentem i kontynuować negocjacje z Izraelem" - dodał rzecznik Hamasu.
Radykalny Hamas, który wygrał w wyborach do parlamentu Autonomii Palestyńskiej w styczniu roku 2006, od połowy zeszłego roku kontroluje Strefę Gazy. Władzę na Zachodnim Brzegu Jordanu dzierży organizacja Fatah prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.
Mahmud Abbas został wybrany na czteroletnią kadencję w 2005 roku.
Źródło: PAP