Od początku 2007 r. w stolicy Somalli Mogadiuszu zginęło prawie 6 tys. cywilów - podała jedna z organizacji humanitarnych. W Somalii od miesięcy trwa walka między wojskami rządowymi a radykalnymi talibami.
Według Elman Peace and Human Rights Organization, rannych zostało blisko 8 tys. ludzi, a swoje domostwa musiało opuścić ponad 717 tys.
W ubiegłym roku radykalni islamiści opanowali większość południa Somalii i zepchnęli rząd i jego siły do prowincji Baidoa. Kilka miesięcy temu dzięki pomocy wojsk etiopskich rządowi udało się wyprzeć radykalnych rebeliantów z większości zajętych terytoriów, niemniej w kraju, w tym w głównych miastach Mogadiszu i Baidoa, nie zapanował spokój.
Somalia nie ma skutecznie działającego rządu od 1991 roku, gdy dyktator generał Mohamed Siad Barre został obalony przez lokalnych watażków, którzy następnie rozpoczęli walkę między sobą. Od tego czasu w walkach w tym kraju zmarło co najmniej 300 tys. ludzi.
Źródło: PAP, tvn24.pl