Powstańcy w Syrii zaczęli otrzymywać więcej broni, w tym przeciwczołgowej, dzięki dostawom finansowanym przez arabskie kraje rejonu Zatoki Perskiej w porozumieniu i koordynacji z USA - podał w środę "Washington Post". Przed ewentualną pomocą dla opozycjonistów przestrzega sam prezydent Syrii, Baszar al-Assad, który zapowiada, że "państwa, które "sieją chaos" w jego kraju, mogą same od tego ucierpieć".