Senacka komisja zarekomendowała w nocy z poniedziałku na wtorek całej Izbie przyjęcie nowej ustawy o Sądzie Najwyższym bez poprawek. - Niespełna osiem godzin zabrał nam demontaż prawie stu lat tradycji najważniejszej instytucji w prawie - powiedział Aleksander Pociej (PO). Komisja zakończyła posiedzenie około godziny 2.30 we wtorek.
Po przyjęciu bez poprawek ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa około godziny 23 komisja przystąpiła do omawiania ustawy o Sądzie Najwyższym.
Wniosek o przyjęcie ustawy o SN bez poprawek złożył Marek Martynowski (PiS), gdyż - jak uzasadnił - "taki jest interes publiczny".
O poparcie przez komisję ustawy o Sądzie Najwyższym "w kształcie przyjętym przez Sejm" prosił prezydencki minister Paweł Mucha.
Za wnioskiem Martynowskiego głosowało sześciu senatorów, przeciw było dwóch, zaś jeden wstrzymał się od głosu.
"Lawinowo wzrośnie liczba wniosków"
Dyskusję na komisji wywołała kwestia skarg nadzwyczajnych. Do organów, które taką skargę będą mogły wnieść, ustawa zalicza: Prokuratora Generalnego, RPO, prezesa Prokuratorii Generalnej RP, rzeczników praw dziecka, pacjenta oraz finansowego, szefa KNF i prezesa UOKiK.
Jak zaznaczył wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł sama instytucja skargi nadzwyczajnej nie budzi wątpliwości. - Natomiast procedowanie w trybie tej skargi może stwarzać problemy. (...) Wprowadzenie instytucji skargi nadzwyczajnej spowoduje, że lawinowo wzrośnie liczba wniosków kierowanych do Prokuratora Generalnego. Groźba braku funkcjonalności tej instytucji, z która wiążą się tak duże oczekiwania, jest groźbą realną - wskazywał. Zdaniem wiceministra rozwiązaniem mogłoby być albo wprowadzenie możliwości wnoszenia skarg nadzwyczajnych także bezpośrednio przez obywateli - za pośrednictwem adwokatów, albo wydłużenie vacatio legis nowych przepisów z trzech miesięcy do roku, aby "zapewnić niezbędną obsługę lokalowo-techniczną" w prokuraturze w związku z wnioskami dotyczącymi tych skarg.
- Nie mam takiego przekonania, żeby nie było możliwe stosowanie w praktyce tego środka prawnego. Odwrotnie, rozumuję w kategoriach takich, że skargami będą zajmować się podmioty profesjonalne i stanowić to będzie o tym, że będzie dokonywana selekcja - wskazywał w odpowiedzi na te uwagi minister Mucha.
Naruszona zasada stabilności i powagi
Senackie biuro legislacyjne zwróciło uwagę między innymi na przepis przejściowy pozwalający wnosić skargę nadzwyczajną od wyroków zapadłych w ostatnich 20 latach. "Przepis ten narusza zasadę stabilności orzeczeń sądowych oraz zasadę powagi rzeczy osądzonej wywodzonych z konstytucji, a będących fundamentami polskiego systemu prawa" - głosiła opinia biura.
Beata Mandylis z tego biura oceniła, że na podstawie zapisów ustawy nie jest jasne czy skarga nadzwyczajna będzie przysługiwała także od prawomocnych orzeczeń SN. Mucha odpierał ten zarzut mówiąc, że przepisy nie są ze sobą sprzeczne. - Skargi nadzwyczajnej będę bronił, ta instytucja jest potrzebna - podkreślił.
Przedstawiciel Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Waldemar Żurek oceniał, że ustawa o SN "zawiera szereg rzeczy, które nie powinny się ostać", a najważniejsze zarzuty wobec niej wynikają z konstytucji.
- Kiedyś historia to oceni i wystawi rachunek - mówił.
"Demontaż stu lat tradycji"
Aleksander Pociej (PO) złożył wniosek o odrzucenie ustawy w całości. - Niespełna osiem godzin zabrał nam demontaż prawie stu lat tradycji najważniejszej instytucji w prawnej - powiedział. Dodał, że "jeżeli weźmiemy procedowanie przed Sejmem to załatwiliśmy się w tydzień". - Jest to mocarne - mówił.
Pociej poparł także poprawkę proponowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości o przedłużenie z trzech miesięcy do roku vacatio legis w związku z koniecznością przygotowania się organów uprawnionych do wnoszenia skarg nadzwyczajnych do SN do rozpatrywania wniosków w sprawie tych skarg. Wniosek i poprawka nie uzyskały poparcia komisji, zostały zgłoszone jako stanowiska mniejszości.
"Żądam odrzucenia ustawy"
Na zaproszenie jednego z senatorów na obrady komisji przybył członek ruchu obywateli RP. Przewodniczący komisji Robert Mamątow (PiS) udzielił mu głosu.
- Żądam, jako obecny tu suweren, od członków Senatu odrzucenia ustawy o KRS i SN i przedstawieniu propozycji ustawy prezydenta RP do konsultacji społecznej - powiedział Jerzy Dramowicz. Dodał, że ustawy w obecnej formie "nie są zgodne z konstytucją oraz standardami Unii Europejskiej".
Co zmieni się w Sądzie Najwyższym
Ustawy o KRS i SN Senat omówi najprawdopodobniej na posiedzeniu zaplanowanym na ten tydzień od wtorku do piątku - jeszcze nie wiadomo, którego dnia.
Ustawa o SN wprowadza możliwość składania do SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat. W SN powstaną dwie nowe izby z udziałem ławników wybieranych przez Senat. Ustawa przewiduje przechodzenie sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta RP (dziś ten wiek to 70 lat).
Przyjęte poprawki PiS stanowią, że przy badaniu skargi nadzwyczajnej SN mógłby zaskarżone orzeczenie sądu uchylić nie tylko w całości, ale i w części. Skargi nie można wnosić od orzeczeń sądów administracyjnych. Prezydent RP będzie określał regulamin Sądu Najwyższego po zasięgnięciu opinii Kolegium SN - która nie byłaby potrzebna przy wydawaniu pierwszego regulaminu. Ławnicy będą dostawać nieco ponad 200 złotych za dzień pełnienia obowiązków - stanowi inna przyjęta poprawka PiS.
Autor: MKK//now / Źródło: PAP, TVN24