Szef koszalińskiego więziennictwa jednak winny. Pułkownik Krzysztof Olkowicz zdaniem sądu złamał prawo wpłacając czterdzieści złotych grzywny za osadzonego w areszcie niepełnosprawnego intelektualnie mężczyznę, którego wcześniej skazano za kradzież batonika o wartości 99-ciu groszy.
Zdaniem prof. Moniki Płatek ten wyrok to sygnał: "nie podskakujcie nam sędziom, bo my możemy się mylić". Inaczej ten przypadek ocenia była minister sprawiedliwości Barbara Piwnik, która podkreśla, że "nie można dawać funkcjonariuszom więziennym prawa do anulowania wyroków".