Ta sytuacja właściwie skończyła rywalizację w meczu Zawisza - Lech. Łukasz Nawotczyński sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Szymona Pawłowskiego i wyleciał z boiska. Skrzydłowy gości musiał to kopnięcie poczuć naprawdę mocno, ponieważ oberwał w, hmmm, bardzo czułe miejsce.