Swoim występem przyćmił Cristiano Ronaldo i Robina van Persiego. Turecki sędzia, Cuneyt Cakir dzięki jednej decyzji w meczu Manchester United-Real Madryt trafił na usta całego świata. Kibice i dziennikarze natychmiast "prześwietlili" arbitra. Na jaw wyszła sympatia Turka do hiszpańskiego futbolu oraz skłonność Cakira do wyrzucania z boiska piłkarzy z Premier League.
Jest 59. minuta spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów Manchester United - Real Madryt. Przy lini bocznej dochodzi do starcia Naniego i Alvaro Arbeoli. Portugalczyk wysoko podniesioną nogą atakuje obrońcę Realu Madryt. Faul nie jest umyślny. Przez cały czas Portugalczyk ma głowę skierowaną do tyłu i obserwuje nadlatującą piłkę, a Arbeloi - pomocnik gospodarzy - przy swojej interwencji nie widzi.
Słychać gwizdek. Sędzia Cuneyt Cakir nie ma wątpliwości. Sięga po czerwony kartonik, Nani musi opuścić boisko. Wątpliwości ma jednak całe Old Trafford. Swoją jedną decyzją 36-letni pracownik branży ubezpieczeniowej ze Stambułu staje się wrogiem publicznym numer jeden na Wyspach Brytyjskich. Kim jest Cuneyt Cakir?
Sędzia Turek
Cakit to arbiter o uznanej renomie w Turcji. Sędzia jest typowany do prowadzenia "spotkań z udziałem Fenehrbace, Galatasaray oraz Beisktasu". Według tureckich dziennikarzy, Cakir staje się jednak innym arbitrem podczas meczów pucharów europejskich. W meczach pucharowych często wykluczał zawodników drużyn z Premier League. W 2011 podczas spotkania Ligi Europy Dynamo Kijów - Manchester City wyrzucił Mario Balotellego. Rok później, podczas meczu Ligi Mistrzów Barcelona-Chelsea, ten sam los spotkał kapitana "The Blues" Johna Terrego. W 2013 r. czerwoną kartkę został ukarany Nani z Manchesteru United.
Pasjonat Hiszpanii
Turecki arbiter zresztą nie leży wicemistrzom Anglii. Cakir wcześniej dwukrotnie prowadził mecze z udziałem "Czerwonych Diabłów", zarówno z Benficą Lizbona jak i Athletic Bilbao podopiecznym Alexa Fergusona nie udało się wygrać. Kilka godzin po meczu media obiegła informacja, że Cakir ma konto na Twitterze. Turecki arbiter śledzi na nim aktywność m.in. Cristiano Ronaldo, Realu Madryt oraz madryckiego dziennika "Marca". Zdaniem brytyjskich mediów, to może być dowód na to, że Królewscy" są bliscy sercu 36-letniego Turka.
Autor: adsz//bgr/k / Źródło: tvn24.pl