Jurij Andruchowycz: chciałbym, żeby skończyła się wojna

W połowie września ukazał się w Polsce zbiór esejów "Zwrotnik Ukraina" przygotowany przez Jurija Andruchowycza. Opowiada on o tym, co działo się na Majdanie.

- Chciałem załączyć "niepisarzy" do tej książki, historyka, socjologa - mówił na antenie TVN24 Andrychowicz. - Chodziło o refleksję, o dystans - zaznaczył.

Dodał, że choć teraz zajmuje się publicystyką, to chce wrócić do pisania powieści. - Już dawno mam pomysł na 2 a nawet na 3, ale (nie wiem - red.) kiedy nastąpi chwila, żeby spokojnie sobie do nich zasiąść. Prawdopodobnie to jest logika momentu, podoba mi się też pisanie tekstów publicystycznych, ale jestem pewien, że nie zawsze tak będzie - ocenił.

Zapytany o to, czego pragnie teraz dla swojej ojczyzny, odparł, że chciałby, żeby skończyła się wojna. - Żeby jednostki wojskowe regularnej armii rosyjskiej zostały z terytorium Ukrainy wyprowadzone, żeby można było normalnie budować naszą przyszłość i żeby można było odetchnąć - podkreślił.

Andruchowycz pochodzi z Iwano-Frankiwska. Ukończył studia w Ukraińskim Instytucie Poligrafii im. I. Fedorowa we Lwowie, następnie studiował w Instytucie Literatury im. Gorkiego w Moskwie.

W latach 80. odbył roczną służbę wojskową, która zainspirowała go do napisania cyklu siedmiu opowiadań "Armijśki opowidannia".

W 2001 otrzymał Nagrodę Herdera przyznawaną przez fundację Alfreda Toepfera. W marcu 2006 otrzymał w Lipsku Nagrodę Europejskiego Porozumienia Leipziger Buchpreis, natomiast 2 grudnia 2006 za powieść "Dwanaście kręgów" w tłum. Katarzyny Kotyńskiej nagrodę Angelus we Wrocławiu.

Program "Xięgarnia" dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Promocja czytelnictwa". Producentem wykonawczym jest SOLFILM.

Autor: eos/kka / Źródło: tvn24