Protesty przed polskimi ambasadami w Tel Awiwie i Rzymie. To reakcje na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu nowelizacji ustawy o IPN. W stolicy Włoch manifestowało około stu osób ze wspólnoty żydowskiej. Protestujący trzymali banery z hasłami - "Historii się nie zmienia" i "Negować historię, to zabijać na nowo". Do uczestników pikiety wyszli przedstawiciele polskiej ambasady. Dyplomaci zapewnili, że Polacy nie chcą zapomnieć o Holocauście, a wyłącznie bronić dobrego imienia swojego państwa. W Izraelu manifestowało kilkadziesiąt osób. W tym gronie znaleźli się między innymi ocaleni z Holocaustu. Demonstranci nieśli plakaty z hasłami - "Żadne prawo nie może wymazać historii" i "Polskie prawo pluje w twarz narodowi izraelskiemu". Według tamtejszych mediów część protestujących weszła na teren polskiej placówki. O tych protestach a także o stosunkach polsko-izraelskich po decyzji prezydenta Andrzej Morozowski rozmawiał z wiceministrem kultury Jarosławem Sellinem w programie Tak Jest.
Autor: TVN 24 / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | TVN 24