Zebrali ponad pół miliona na leczenie Eryka. Zmarł tuż przed końcem zbiórki

15-letni Eryk przez ponad połowę swojego życia dzielnie walczył z nowotworem. W październiku zeszłego roku miał trzecią wznowę. Po raz kolejny zaczęła się walka o jego życie. I tak od chemii do chemii.

Jego mama upatrywała szansę na ratunek w leczeniu przeciwciałami. Ale to miało kosztować ponad 600 tys. zł. Takich pieniędzy nie miała.

Koledzy Eryka ze szkół podstawowych nr 87 i nr 46 oraz z gimnazjum nr 22 przez cały czas organizowali kolejne zbiórki i akcje charytatywne. W ubiegły weekend na ulicy Półwiejskiej w Poznaniu tworzyli łańcuch życia, a w Lusowie pięć grup morsów wskoczyło dla Eryka do wody.

Jednocześnie w grudniu na portalu siepomaga.pl ruszyła zbiórka pieniędzy na leczenie Eryka. Historia 15-latka poruszyła mnóstwo ludzi. Pieniądze na leczenie przekazało ponad 23 tysiące osób. Udało się zebrać 526 tysięcy złotych. Pieniędzy przybywało z godziny na godzinę i wiele wskazywało, że może udać się zebrać potrzebna kwotę. Niestety, kilka godzin przed zakończeniem zbiórki, nadeszła najgorsza możliwa wiadomość. Chłopiec zmarł.

"Eryka nie ma już wśród nas... Wierzymy, że jest w lepszym świecie, w którym nie ma bólu, cierpienia i łez. Chociaż tak dzielnie walczył z rakiem, nic nie zapowiadało najgorszego. Nie spodziewaliśmy się tego, nie teraz, kiedy przecież miało być lepiej..." - napisała rano Fundacja Siepomaga.

Jak podała fundacja, Eryk miał wkrótce rozpocząć kurację lekiem Blinatumomab. "Mieliśmy już uzbierane środki na pierwszą dawkę. Niestety - choroba postanowiła inaczej. 8 lat heroicznej, nieludzkiej walki dobiegło końca. Eryk, choć miał zaledwie 15 lat, miał w sobie siłę herosa. Teraz już czas odpocząć..." - czytamy na stronie zbiórki.

Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań