Zbierają szczoteczki do zębów dla dzieci z Afryki

- Dzieci dopytują, kiedy będą znowu myć zęby, bo zebrane dwa lata temu szczoteczki zdążyły się już zużyć - mówi Justyna Janiec - Palczewska, koordynatorka akcji. To dzięki poznańskiej fundacji Redemptoris Missio setki dzieci w Kamerunie, Ugandzie, RPA, czy Zambii dostały tubki z pastą i z dumą zabrały się za szorowanie zębów, co misjonarze uwiecznili na filmikach. W tym roku fundacja chce dotrzeć do kolejnych dzieci.

Akcja zbierania przyrządów do higieny jamy ustnej rusza po raz trzeci. Od czwartku udało się zebrać ich setki, a góra z podarunkami rośnie z każdą godziną. Organizatorzy liczą, że tak jak w poprzednich latach, kosmetyków będzie nawet ponad 20 tysięcy.

Bo potrzeby są ogromne, a w leczeniu liczy się dotarcie właśnie do najmłodszych. - Dzieci mają zdrowe zęby, problemy z próchnicą zaczynają się u dorosłych. Taka profilaktyka dobrze im zrobi - tłumaczy Konrad Rylski, dentysta związany z fundacją. Misjonarze nierzadko "częstują" też szczoteczkami rodziców dzieci, którzy podobnie jak ich pociechy, nigdy wcześniej nie przejmowali się myciem zębów.

Organizatorzy planują wysyłać towar paczkami pocztowymi. Część zostanie załadowana do kontenera i skierowana do Kamerunu. Być może w transporcie pomogą też żołnierze, którzy będą wyjeżdżać do Afryki na misje.

Jak wygląda leczenie dentystyczne w krajach Afryki? W przypadku bolącego zęba, mieszkańcy udają się do lokalnych czarowników, albo tzw. "wyrywaczy zębów" - Jednemu z naszych stomatologów zdarzyło się również wyrywać zęby samemu czarownikowi, który swoim pacjentom na ból zęba zalecał zioła. Problem jest jednak poważny. Bywa, że zepsute zęby są przyczyną śmierci - mówi koordynatorka i dodaje, że dlatego tak bardzo liczy się działanie "przed".

Zbiórka trwa do końca października. Mimo, że do siedziby fundacji na ul. Grunwaldzkiej 86 poznańscy darczyńcy przywożą całe palety przyrządów, można tam również przynosić nawet pojedyncze sztuki szczoteczek czy past.

Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24