Jako pierwsze urodziły się dwa samce. Jeden przyszedł na świat w czerwcu, drugi na początku lipca. 13 sierpnia Gołuchów doczekał się kolejnego zwierzaka, nie wiadomo jednak czy to samiec, czy samiczka.

- Po urodzeniu, przez tydzień, krowa wraz z młodym przechodzi kwarantannę. Wtedy trudno sprawdzić płeć. Ta będzie znana kiedy matka z małym wrócą do zagrody ogólnej – mówi Benedykt Roźmiarek, dyrektor Ośrodka Kultury Leśnej.

Urodzi się jeszcze jeden?

Jak twierdzą opiekunowie, jest duża szansa na jeszcze jedno młode.

- Jest krowa i byk, to i może być młode - kwituje sprawę Stanisław Czołnik, kierownik działu parkowego.

Okazuje się, że inaczej niż w przypadku ludzi, u żubra ciążę zauważyć jest bardzo trudno.

- Pewności nie mamy, ale ponieważ jest krowa dojrzała płciowo i byk, można się spodziewać że poród nastapi. Bardzo doświadczony hodowca pewnie potrafiłby rozpoznać ciążę ale to nie takie proste- mówi Czołnik.

W tym momencie w gołuchowskiej zagrodzie jest 5 samic. Jedna niedawno przyjechała z mini zoo w Lesznie. W sumie w pokazowej zagrodzie jest 13 tych okazałych zwierząt.

Prawdziwy rebus przed chrztem

Niebawem Ośrodek Kultury Leśnej w Gołuchowie ogłosi konkurs na imiona dla młodych mieszkańców zagrody. Chętni do ochrzczenia żubrzyków już mogą zacząć się głowić, zwłaszcza, że nie jest łatwo znaleźć imię dla małego żubra.

- Imiona polskich żubrów z hodowli zamkniętych muszą zaczynać się od liter „Po”, czyli od dwóch pierwszych liter tworzących słowo Poland. Nie mogą się też powtarzać – dodaje Roźmiarek.

Chrzest żubrów zaplanowano na październik. Wtedy dowiemy się jakie propozycje zwyciężą w konkursie.

Autor: Agnieszka Walczak/ kk//ec / Źródło: Fakty Kaliskie/Tvn24 Poznań