Grażynie Partyce groziło wyłuszczenie biodra, czyli amputacja nogi w najwyższym możliwym miejscu. Taki wyrok usłyszała w warszawskiej klinice ortopedii. Specjaliści z Poznania postanowili przymocować pacjentce endoprotezę do... kręgosłupa. – Mam nadzieję, że za pół roku wyrzucę kule, które potrzebne były mi przez lata – mówi pacjentka.
Grażyna Partyka o guzie kości miednicy dowiedziała się w wieku 33 lat. Po przebytej radioterapii objawy ustąpiły. W 2011 roku lekarze założyli pacjentce endoprotezę biodra. Ból jednak nie ustępował, choć na zdjęciach rentgenowskich żadne zmiany nie były widoczne. Wreszcie biodro się złamało.
Mogła stracić nogę
- Groziła mi amputacja nogi łącznie z wyłuszczeniem biodra, czyli nawet nie wiadomo czy byłaby wtedy dla mnie jakaś proteza – wspomina Grażyna Partyka, która z Warszawy trafiła do lekarza w Szczecinie. Ortopeda okazał się uczniem dr. Jerzego Nazara.
- Mamy tutaj do czynienia z guzem miednicy, a nowotwory zlokalizowane w tej okolicy są zawsze trudne operacyjnie z uwagi na obecność ważnych życiowo narządów. Sama implantacja endoprotezy jest w tym przypadku także nieco inna – mówi dr Nazar z kliniki Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, który przeprowadził operację.
Będzie chodzić bez kul
Pacjentce wszczepiono endoprotezę Lumic, dzięki której zachowała nogę. Endoproteza zastępuje bowiem jedynie uszkodzony fragment bądź utraconą funkcję narządu, nie zaś całą kończynę. Sam dr Nazar założył już kilka endoprotez tego typu, nigdy jednak żadna z nich nie była przymocowana do kości krzyżowej.
– Kość biodrowa, do której zawsze było można ją bezpiecznie przyłączyć u pacjentki została zachowana tylko w niewielkiej części, dlatego proteza nie zmieściłaby się tam – tłumaczy poznański ortopeda.
Z punktu widzenia funkcjonalnego różnica ma być niezauważalna. Pacjentka, której endoproteza została przyłączona do kręgosłupa może mieć niewielkie problemy przy siadaniu, nie powinno być ich jednak przy chodzeniu.
Rozpoczęła rehabilitację
- Pierwszy krok był taki, że nie mogłam oderwać nogi od podłogi, ale już kolejny był łatwiejszy. Dzisiaj odbywam trzeci dzień rehabilitacji i widzę, że z dnia na dzień jest coraz lepiej – mówi Grażyna Partyka.
Zakładaniem endoprotez w onkologii zajmuje się w Polsce tylko wąska grupa ortopedów trudniąca się tym od wielu lat. Do tej pory implantacje wykonywane były jedynie w Poznaniu, Warszawie, Szczecinie i Krakowie, ale nigdy w przypadku tak rozległego nowotworu.
Autor: pp/kk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań