Funkcjonariusze z Poznania zatrzymali kobietę i czworo nastolatków w związku z porwaniem 14-latki. W niedzielę doprowadzono do prokuratury kobietę i jednego z nastolatków, usłyszeli już zarzuty. Jak informuje policja, "nad uprowadzoną dziewczynką znęcano się, była bardzo brutalnie potraktowana". Nastolatkę policjanci znaleźli w samochodzie, kilkanaście kilometrów za Poznaniem. Jest teraz w szpitalu.
Kobieta i 17-latek podejrzewani o porwanie i znęcanie się nad 14-latką zostali w niedzielę doprowadzeni do prokuratury. Jak przekazał mł insp. Andrzej Borowiak, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, oboje usłyszeli te same zarzuty: uprowadzenia i pozbawienia wolności, stosowania przemocy w celu zmuszenia do określonego zachowania, zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem oraz utrwalania przy pomocy telefonu komórkowego treści o charakterze seksualnym.
17-latek będzie sądzony jak dorosły. Obojgu grozi teraz do 15 lat więzienia.
O sprawie porwania dziewczynki jako pierwszy poinformował epoznan.pl.
Podczas doprowadzenia, w rozmowie z reporterem TVN24 Bartoszem Bartkowiakiem oboje powiedzieli, że żałują tego, co zrobili. Nastolatek stwierdził, że "był to pomysł Pauliny" (innej zatrzymanej w sprawie nastolatki). Na pytanie reportera, dlaczego to zrobili, podejrzewany odpowiedział: "bo nazwała Paulinę k***ą".
Policjanci w tej sprawie zatrzymali jeszcze troje innych nastolatków w wieku 13 i 14 lat.
"Nad uprowadzoną dziewczynką znęcano się, była bardzo brutalnie potraktowana"
Zgłoszenie o porwaniu nastolatki policjanci otrzymali w piątek około godziny 15.30. - Do komisariatu Poznań-Północ przyszła kobieta i powiedziała, że jej 14-letnia córka została zabrana samochodem bmw sprzed jednego z marketów znajdujących się na Winogradach - przekazał naszej redakcji Borowiak.
Funkcjonariusze od razu rozpoczęli działania. Tego samego dnia po godzinie 17 patrol zauważył w okolicach Złotnik koło Poznania poszukiwany samochód. - Tam była ta dziewczynka, została przez policjantów uwolniona - przekazał policjant.
Borowiak dodał, że w związku ze sprawą zatrzymano pięć osób - dorosłą kobietę oraz czworo nastolatków w wieku od 13 do 17 lat.
- Nad uprowadzoną dziewczynką znęcano się, była bardzo brutalnie potraktowana. Ona aktualnie przebywa w szpitalu pod opieką lekarzy, a policjanci gromadzą dokumentację procesową, która pozwoli podjąć dalsze decyzje. Można się spodziewać w stosunku do osób dorosłych, odpowiadających karnie, zarzutów, a jeśli chodzi o nieletnich, na pewno dokumenty trafią do sądu rodzinnego - dodał Borowiak.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24