Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Markowi M., który podczas występu w poznańskim klubie miał symulować podcięcie gardła kukle symbolizującej abp. Marka Jędraszewskiego. Śledczy zarzucają oskarżonemu między innymi publiczne nawoływanie do zbrodni i do nienawiści na tle wyznaniowym.
Akt oskarżenia, przygotowany przez stołeczną prokuraturę, jest związany z występem podczas ubiegłorocznych wyborów Mr. Gay Poland w Poznaniu. Marek M. występował wtedy jako drag queen Mariolkaa Rebell. Według śledczych, to właśnie on w przebraniu drag queen tańczył na scenie z dmuchaną lalką symbolizującą abp. Jędraszewskiego.
Prokuratura wskazała, że przy słowach odtwarzanej piosenki "Lola, zabiłam go" mężczyzna symulował podcięcie nożem gardła duchownemu, a dla spotęgowania efektu wykorzystał sztuczną krew.
W konsekwencji tego zdarzenia do prokuratur w całym kraju wpłynęły liczne zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Wszystkie zostały przeanalizowane w ramach jednego postępowania, a zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie Markowi M. zarzutu popełnienia przestępstw: publicznego nawoływania do zbrodni, nawoływania do nienawiści na tle różnic wyznaniowych i znieważania z powodu przynależności wyznaniowej - poinformowali śledczy.
- W ocenie prokuratury forma scenicznego przekazu, jak też użyte podczas występu rekwizyty pozwalają na uznanie, że zachowanie Marka M. było działaniem promującym przemoc i wyczerpującym znamiona zarzuconych mu przestępstw - wskazała Prokuratura Okręgowa.
Za zarzucone przestępstwa mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Odpowiedź na "tęczową zarazę"
Oskarżony usłyszał zarzuty pod koniec czerwca br. Obrońca Marka M. adwokat Ewelina Zawiślak mówiła wówczas, że występ z lalką symbolizującą abp. Jędraszewskiego był gestem symbolicznym, będącym odpowiedzią na słowa duchownego o "tęczowej zarazie". Adwokat dodała, że jej klient zaprzecza, by podczas występu doszło do podrzynania gardła lalki czy obrazy uczuć religijnych.
- Mój klient uważa, że abp Jędraszewski jest osobą publiczną i można krytykować go za jego poglądy polityczne. W żaden sposób nie uderza w niego jako w hierarchę Kościoła - wskazała wtedy mec. Zawiślak.
Autorka/Autor: aa/gp
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Facebook.com/PrideNews.pl