Policja wyjaśnia okoliczności tragicznego zdarzenia na terenie Szacht w Poznaniu. Służby otrzymały zgłoszenie o kobiecie, która wpadła do wody. 42-latkę odnaleziono, ale mimo reanimacji nie udało się jej uratować. Jej towarzysz w stanie hipotermii został przewieziony do szpitala. Twierdził on, że był z nimi jeszcze jeden mężczyzna, nadal sprawdzano więc teren. Po południu okazało się, że poszukiwany już wrócił do domu. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.
Szachty to obszar zielony z licznymi stawami. Park leży na terenie dwóch dzielnic: Świerczewa i Fabianowa, czyli w południowej części Poznania. Powierzchnia parku to ponad 100 hektarów. We wtorek między godziną 5 a 6 rano poznańskie służby otrzymały zgłoszenie dotyczące zdarzenia, do którego doszło właśnie na terenie Szacht.
Kobiety nie udało się uratować
- Mieliśmy informację, że jedna osoba jest na zewnątrz, a druga jest w wodzie. Wędkarze zaprowadzili nas na miejsce zdarzenia, bo tutaj teren jest trudny, jeżeli chodzi o dostępność. Tam znaleźliśmy kobietę, którą znajdowała się w takim miejscu, że jej głowa była pod wodą - poinformował brygadier Mariusz Kowalski, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Poznaniu.
Mimo kilkudziesięciominutowej reanimacji nie udało się uratować kobiety. Do szpitala przetransportowano towarzyszącego jej mężczyznę. - Był w stanie hipotermii. Przewieziono go do szpitala, ustalamy tożsamość tej osoby - powiedziała tvn24.pl Marta Mróz, rzeczniczka poznańskiej policji. Jak podaje straż pożarna, mężczyzna był przemoczony i zziębnięty. Jak ustalono, on również wpadł do wody. Był pod wpływem alkoholu.
Szukali trzeciej osoby w wodzie, znalazła się w mieszkaniu
Na miejscu zdarzenia przy ulicy Pszczyńskiej do popołudnia trwały działania służb. - Otrzymaliśmy informacje, z której wynika, że z tymi dwiema osobami przebywała jeszcze jedna. Nie mamy wiedzy, co mogło się z nią stać. Weryfikujemy te doniesienia - mówiła wówczas Mróz. - Nurkowie sprawdzają zbiornik wodny. Teren jest też sprawdzany przez drona - dodał brygadier Kowalski.
Działania zostały zakończone po godzinie 14, gdy się okazało, że poszukiwana osoba dotarła do domu. - Mężczyzna jest obecnie na komendzie, gdzie będzie przesłuchiwany - przekazał przed godziną 18 Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.
Na razie nie są znane szczegółowe okoliczności zdarzenia. Nie wiadomo, co poszkodowani robili na terenie Szacht. Nikt na razie nie usłyszał zarzutów w związku ze śmiercią kobiety.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: OSP Kwiatowe