Bazar pełen szpetnych pawilonów wkrótce zniknie z poznańskiej Wildy. W miejscu, gdzie już w latach 70. projektowano wieżowce, po ponad 40 latach wreszcie stanie budynek. - Będzie to nowoczesna kamienica. Liczymy, że wraz ze szkołą muzyczną, która stanie obok, staną się nowym obliczem starej Wildy - mówi Karol Fiedor z pracowni CDF Architekci, która przygotowała projekt budynku.
Róg ulic Sikorskiego i 28 Czerwca to jedno z miejsc wstydu w Poznaniu. Obecną wartość estetyczną placu wypełnionego szpetnymi budkami i wątpliwej jakości niskiej zabudowy handlowej, oddaje pawilon znajdujący się na narożniku. To Las Vildas, sklep, w którym można kupić "oryginalne produkty z Niemiec".
To miejsce miało jednak wyglądać zupełnie inaczej. W latach 70. poznańscy urbaniści wymarzyli sobie tutaj dzielnicę wieżowców. Jedna z koncepcji zakładała nawet powstanie najwyższych budynków w Poznaniu. Nowa dzielnica mieszkaniowo-usługowa miała być przeznaczona głównie dla rodzin pracowników zakładów Cegielskiego. Ostatecznie żadna z tych koncepcji nie została zrealizowana.
Wcześniej stało się tu po lody
Gdy architekci kreślili plany nowej dzielnicy, pan Heliodor w swoim warsztacie ślusarskim przeżywał oblężenie klientów, którzy chcieli u niego naostrzyć sobie łyżwy i założyć nowe okucia w nartach. Wkrótce do jego skrzynki pocztowej trafiło pismo z Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej. Informowano w nim o planach wyburzenia budynku pod planowane inwestycje.
- Decyzja miała wskazany konkretny termin, który jednak z czasem przesuwano o kolejne lata - wspomina pan Piotr, wnuk Heliodora, który przy ówczesnej ulicy Dzierżyńskiego (dziś 28 Czerwca) mieszkał od urodzenia.
Wówczas w miejscu dzisiejszego bazaru znajdował się skwer. - Stały ławeczki, ludzie wychodzili tu z psami, a w kiosku spożywczym całą rodziną stało się w kolejce po lody bambino - wspomina pan Piotr.
Miały tu powstać wieżowce
Miasto wyobrażało sobie jednak tą przestrzeń zupełnie inaczej. - Chciało w tym miejscu wybudować wieżowce dla 1,5 tys. mieszkańców. Nic z tego nie wyszło, więc bardzo szybko teren ten opanowali handlarze, dla których zabrakło miejsca na Rynku Wildeckim - wyjaśnia.
Plany zakładały daleko idącą przebudowę dzielnicy. Opracowanie konkursowe obejmowało obszar pomiędzy ulicami Dolną, Czajczą, Gwardii Ludowej (dziś Wierzbięcice), Krzyżową, Killińskiego, Prądzyńskiego, Czarnieckiego, Chwiałkowskiego oraz Przemysłową.
Przeszkodą w ich realizacji okazała się przeszłość tego terenu. Ulica Sikorskiego nieprzypadkowo nazywała się Strumykową - przez wieki przepływał tędy strumyk i teren był podmokły. - Istniało spore zagrożenie, że grunt będzie się osuwał. Prawdopodobnie ówcześni architekci o tym zapomnieli. Niemożliwe było tu głębsze podpiwniczenie budynków i stąd idea wieżowców upadła - tłumaczy pan Piotr.
Kiedy w 1973 r. gotowe było osiem koncepcji zagospodarowania tego terenu, Karol Fiedor nie chodził jeszcze do podstawówki. Po 42 latach to on zaprojektował budynek, który wreszcie ma wyrosnąć na narożniku ulic Sikorskiego i 28 Czerwca.
- Historia z planowanymi wieżowcami nie jest mi znana - przyznaje architekt. Przygotowana w jego pracowni koncepcja nowoczesnej kamienicy zyskała już akceptację konserwatora zabytków i Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Poznania. Przeszkodą nie powinna być też grząskość gruntu. - Inżynieria budowlana od lat 70. poszła do przodu. Specjalistyczna firma przeprowadziła badania geologiczne tego terenu. Podmokły teren może co najwyżej wygenerować dodatkowe koszty, jednak nie przekreśli tego projektu - zapewnia, dodając, że jego pracownia ma za sobą m.in. projekty budynków, które powstały w starym korycie Brdy w Bydgoszczy.
Budowa w przyszłym roku?
Zaprojektowana w pracowni CDF Architekci kamienica ma liczyć 7 kondygnacji naziemnych i dwie podziemne, na których znajdzie się parking. Budynek ma mieć nowoczesną formę, z wielkimi oknami, które spowodują, że do wnętrz mieszkań wpadać będzie duża ilość światła. Oprócz mieszkań, w budynku znaleźć ma się przestrzeń pod handel. - Dziś robienie zabudowy "historyzującej" jest błędem. Powstają potem "gargamele", przy których trudno określić co architekt miała na myśli. Czy chciał stworzyć kurnik czy raczej zamek czarownic. Dziś powinniśmy tworzyć budynki nowoczesne i ponadczasowe. Takich, których za kilkadziesiąt lat nie będziemy się wstydzić - mówi Fiedor.
Póki co gotowa jest koncepcja architektoniczna nowego budynku. Pracownia Karola Fiedora ma przygotować także projekt budowlany. - Liczymy, że w tym roku będzie można złożyć wniosek o pozwolenie na budowę. Po jego otrzymaniu, budynek powinien powstać w ciągu 12-14 miesięcy - wyjaśnia Fiedor.
Nowoczesna kamienica na Wildzie stanęłaby więc w pierwszej połowie 2017 r. - Liczymy, że wraz ze szkołą muzyczną, która stanie obok, staną się nowym obliczem starej Wildy - kończy Fiedor.
Plac przy ulicach Sikorskiego i 28 Czerwca:
Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Genow / CDF Architekci