Walczył jak mógł, ale z byłym zawodowym bokserem po prostu nie miał szans. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak co prawda przegrał w ringu z Przemysławem Saletą, ale wygrał poza nim. Dzięki pojedynkowi udało się zebrać niemal ćwierć miliona złotych. Pieniądze pójdą na rozbudowę Kliniki Onkologii, Hematologii i Transplantologii Pediatrycznej UM w Poznaniu.
- Od początku szanse były nikłe w starciu z zawodowcem, ale w boksie tak naprawdę liczy się charakter - powiedział tuż po walce Przemysław Saleta o swoim przeciwniku Jacku Jaśkowiaku. Prezydent Poznania ten charakter pokazał. Z byłym mistrzem Europy w boksie na ringu wytrzymał do końca, trzy rundy. - Szacunek - stwierdził Saleta.
- To było coś wyjątkowego. Dla dobra dzieci, na szczytny cel musiał dostać po gębie - mówił po walce w charakterystyczny dla siebie sposób mistrz świata w boksie Dariusz Michalczewski. Niemal dokładnie rok temu to on walczył z Jaśkowiakiem w poprzedniej edycji Biznes Boxing Polska. Wczoraj był sekundantem w narożniku prezydenta Poznania.
Pieniądze dla szpitala
"Białe kołnierzyki" skrzyżowały rękawice w szczytnym celu. Na charytatywnej gali bokserskiej w sobotni wieczór w Poznaniu pojawili się dziennikarze, aktorzy, ludzie biznesu. W przerwach między walkami licytowali wartościowe przedmioty. Łącznie udało się zebrać ok 230 tys. złotych.
Dochód z walki zostanie przeznaczony na budowę nowego skrzydła dla Kliniki Onkologii, Hematologii i Transplantologii Pediatrycznej przy ul. Szpitalnej w Poznaniu oraz zakup specjalistycznego sprzętu. Inwestycja ma w znaczący sposób poprawić warunki leczenia i rehabilitacji pacjentów kliniki.
Autor: ib//ec / Źródło: TVN24 Poznań/PAP