Drogą ekspresową jechał od barierki do barierki

Kierowca został zatrzymany
Niedoradz, Zielona Góra: Zatrzymanie pijanego kierowcy na trasie S3
Źródło: Lubuska policja

Policjant jadący na służbę pomógł zatrzymać pijanego kierowcę, który z psem w aucie pędził slalomem drogą ekspresową S3. Badanie wykazało, że miał trzy promile alkoholu w organizmie.

Komisarz Sławomir Wojsa z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze jechał w czwartek do pracy, gdy około godziny 19.30 zauważył na Trasie Północnej kierującego renault clio, który jechał zygzakiem. Policjant od razu powiadomił o sytuacji dyżurnego, a sam pojechał za podejrzanie zachowującym się kierowcą.

Wjechał na ekspresówkę

Ten na rondzie jechał od lewej do prawej strony, potem na zjeździe na drogę ekspresową S3 o mało nie uderzył w barierki energochłonne.

- Kierujący clio wyjechał na drogę ekspresową S3, gdzie pędził z nadmierną prędkością. Kilka razy dosłownie otarł się o barierki zabezpieczające, a także ledwie uniknął zderzenia z ciężarówką. Po kilku kilometrach doszło do sytuacji, gdzie tylko czujność i refleks kierującego fiatem seicento uratowała go przed zderzeniem. Kierowca seicento widząc w lusterku niebezpiecznie poruszający się za nim pojazd zjechał na pas awaryjny i to prawdopodobnie ten manewr uratował go przed zderzeniem z pijanym kierowcą - informuje Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Ledwie stał na nogach

Kierowca zjechał z drogi ekspresowej na węzeł w Niedoradzu. Tam już czekali na niego policjanci drogówki w Nowej Soli, którzy go zatrzymali i dosłownie wyciągnęli z samochodu. - Mężczyzna był tak pijany, że ledwie stał na nogach. Policjanci mieli trudności, żeby zrozumieć co do nich mówi - podaje Stanisławska.

Za kierownicą renault siedział 29-letni zielonogórzanin. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało, że ma trzy promile alkoholu w organizmie. - Mężczyzna został przewieziony do Zielonej Góry, jego samochód odholowano na parking strzeżony, a podróżujący z nim pies trafił do schroniska. 29-latek będzie odpowiadał za jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym - przekazuje Stanisławska.

Teraz kierowca otrzyma zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata, będzie musiał też zapłacić co najmniej pięć tysięcy złotych grzywny. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu także kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Czytaj także: